MĚSÍČNÍK TŘINECKÉHO FARNÍHO SPOLEČENSTVÍ
Číslo 9/V
září 2003
Proti dobrovolnému daru
Ohlédnutí za létem Nevím, není-li to předčasné mluvit o ohlédnutí, když slunce ještě krásně, někdy až nepříjemně hřeje, ale podle kalendáře nás za pár dní čeká již první podzimní den. Na letošní léto si nemohou stěžovat rekreanti, ani naši žáci, protože kdo chtěl, mohl si užít léta dost a dost. Poněkud jinak se ale na celou situaci dívají naši zemědělci a třeba i zahrádkáři. Slyšíme stesky na letošní úrodu. Pilně se zasévalo, pracovalo na polích, ale díky naprostému nedostatku deště nesplňují výsledky očekávání. Najednou vidíme, na kolik je úroda v rukou našich a na kolik je v rukou Někoho jiného. Vzpomínám si ještě jako malý chlapec, jak jsme vždy na jaře a na podzim chodívali k jedné malé kapličce mezi mojí rodnou vesnicí a farním kostelem, kde se tradičně konaly pobožnosti za Boží ochranu a požehnání úrod zemských. Na podzim se zase chodilo děkovat. Tuto praxi znají jistě ještě lépe naši dříve narození bratři a sestry: procesí do polí, modlitby, žehnání, aby i Bůh sám požehnal a dílo lidských rukou chránil. Postupem času ale tato praxe jaksi přestala být moderní. Člověk se shlédl v moderních zemědělských strojích, umělých hnojivech, různých postřicích a kdo ví, v čem ještě a začal dávat najevo, že věda a technika plně nahradí ty „staré a vědecky překonané věci“. A vidíme, že i když věda dokáže leccos, nedokáže z ničeho vyrobit jedinou kapku vody a tam, kde není vody, hasne život. Myšlení je jistě privilegiem člověka, ale rychlé myšlení, či dokonce povrchní myšlení a odhazování všeho, co se do našeho někdy i velmi úzkého rámce jaksi nehodí, nemusí být vždy šťastné. Jenomže ono období podzimu není jenom bilancováním toho, kolik se nám urodilo, či neurodilo a kde vezmeme chléb náš vezdejší, když se neurodí na polích. Období podzimu je i časem návratu našich žáků a studentů do škol, ve kterých mají pokračovat v práci na přípravě na své budoucí povolání. I zde se tedy něco zasévá, aby rostlo a jednou přineslo užitek. Tento užitek není jednorázový. Vždyť z toho, čemu se člověk naučil, bude vycházet celý život, z toho bude dávat dalším. I zde si jistě dříve narozená generace bez velikých problémů vzpomene na svoje školní léta. Ve školách nebyly počítače a jiné výdobytky doby. Jistěže bychom je dnes ze škol nechtěli vystěhovávat, ale ve školách byl taky na zdi kříž a vyučování začínalo a končilo modlitbou. Tak se prakticky dávalo taky najevo, že si vážíme toho, že můžeme poznávat vše, co nám Bůh dal a že máme taky před Ním zodpovědnost za správné užívání všeho, co jsme si osvojili. Tato praxe byla, bohužel, zrušena a tak máme někdy pocit, že se nám opakuje to, co vidíme na polích: mnoho práce, námahy a výsledky nijak ohromující. Dětem přibývá učebnic, dnešní prvňáček aby už měl brašnu téměř na kolečkách, aby to vše uvezl. A k čemu je to dobré, když člověk neví, kým je, odkud je, kam směřuje, kdo je jeho bližní a tak dále, a tak dále. Já vím, že nikdo z nás o své vlastní vůli nemůže ve třídách kříže znovu namontovat. Ale zdalipak máme kříž doma? Zdalipak víme, proč ho máme, zdalipak vědí děti, kdo to na něm je a vše další, co k tomu patří? Vždyť nikdo nemůže zrušit skutečnost, že rodina je první školou a otec a matka je prvním učitelem! Díváme se, co a jak roste na polích. Díváme se s radostí, nebo i obavami. Doma vám ve vašich dětech rostou ty nejdrahocennější rostliny a nikdo nemůže změnit skutečnost, že mají-li vyrůst a nést ovoce, potřebují taky milost Boží, rosu Ducha Svatého, Světlo Kristovo. Základy toho musejí dostat bezpodmínečně doma! Ještě jsem neslyšel, aby hospodář na jaře řekl: Už nebudu zasévat, loni jsem zasel, to stačí. Jak často ale slyšíme: On má první svaté přijímání, on je pokřtěn… a ono mu je dnes pětatřicet a od doby křtu a prvního svatého přijímání už s Bohem v kontaktu nebyl? Po létu přichází podzim, doba sklizně. I v lidském věku je období podzimu, kdy se sklízí. Rodiče se dívají na své dospělé děti a nesmí zapomenout na to, že jednou je musí taky představit Pánu. Abychom dobře
rozuměli: je sklizeň: čas, kdy si Pán volá i mně a zajisté se ptá: Kde je to, co jsem ti před lety svěřil? Bylo by asi optimální, kdyby Pán žní tuto otázku nemusel položit, kdyby mohl říci hned na uvítanou: Mám radost ze tvých dětí, líbí se mi jejich duše, rád v nich bydlím. I já jako kněz s tím počítám: nejsem sice ženatý, nemám své biologické děti, ale rád bych, - a jistě nejen já, ale každý kněz slyšel na uvítanou: „Mám radost z těch, které jsem ti svěřil, které jsi křtil, oddával, pohřbíval, učil náboženství… Já je dobře znám, jsou mým chrámem, jsou zralým klasem… pojď služebníku dobrý a věrný…“ Nezapomínejme na to zvláště když nám Pán dává prožít zase nový kalendářní konec léta a podzim, čas sklizně. P. František
Pielgrzymka do Medjugorja Orędzie z 25 lipca 2003 roku „Drogie dzieci! Dziś również wzywam was do modlitwy. Kochane dzieci, módlcie się dopóty, dopóki modlitwa nie stanie się dla was radością. Tylko w taki sposób każdy z was odkryje w sercu pokój a dusza uzyska zadowolenie. Będziecie odczuwać wobec innych potrzebę świadczenia o miłości, którą odczuwacie w waszym sercu i w życiu. Jestem z wami i oręduję przed Bogiem za wami wszystkimi. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.” Medjugorje jest wyjątkowym miejscem, do którego zdążają pielgrzymki z całego świata. Od początku objawień w 1981 roku przeszło 20 milionów ludzi odwiedziło to światowe centrum modlitwy. Od 24.6.1981 Matka Boża według świadectwa wizjonerów swymi orędziami wzywa świat do pokoju, modlitwy, postu i nawrócenia. Małżeństwo Jadwiga i Franciszek Frankowie z Czeskiego Cieszyna już po raz szósty organizują pielgrzymkę do Medjugorja. Niby to te same drogie nam miejsca do których ponownie wracamy, ale zawsze coś innego zapada głębiej do serca. Droga i pobyt to czas rekolekcji. Każdy z uczestników w tej drodze do Boga, nosi w sobie nie tylko własne intencje i prośby, które chce przedstawić Matce Bożej, ale także prośby swych bliskich, sąsiadów i wszystkich tych, którzy nie mogli wyjechać, ale wierzą w siłę modlitwy w tym miejscu. To, że od początku naszej wspólnej podróży mówiliśmy wzajemnie do siebie „bracie”, „siostro”, pomogło wytworzyć wspólnotę, która wyznaje te same wartości i ma wspólny cel. Atmosferę pielgrzymki w wielkim stopniu ukształtował nasz duchowy przewodnik ks. Waldemar Szczygioł z Cz. Cieszyna. On to właśnie swoimi rozważaniami Różańca, Drogi Krzyżowej, Katechezą, modlitwą Godzinek, zaprowadzeniem Apelu Jasnogórskiego na zakończenie każdego dnia oraz przekazaniem iskierki na dobranoc, przyczynił się do głębszego odczucia modlitwy i tego wszystkiego co przeżywaliśmy. Do scalenia naszej wspólnoty przyczyniła się także wzajemna chęć służenia dobrym słowem, uśmiechem, pomocą a także własnym przykładem – np. troska i opieka ojca o trójkę swych dzieci, piękne świadectwo wiary i przyjaźni w grupie młodych, troskliwość małżeńska, wytrzymałość starszych, przekonanie cierpień zdrowotnych itp. W połowie drogi do Medjugorja zatrzymaliśmy się w Chorwacji w największym sanktuarium maryjnym – Marija Bistrica. Okazała świątynia strzeże największą świętość tego miejsca, którą jest antyczna figura Matki Bożej z Dzieciątkiem. Od 1545 roku dwa razy ukryta. Drugie odnalezienie w 1684 roku dało początek wielkiemu kultowi Czarnej Madonny Bistrici. W 1935 roku Matka Boża została ogłoszona „Królową Chorwatów”. Tutaj uczestniczyliśmy w niedzielnej uroczystej mszy świętej. Byliśmy także świadkami nieustającego pielgrzymowania do Matki Bożej. Procesje pieszych pielgrzymów, przyjeżdżające autokary pełne wierzących, ubranych często w narodowe stroje lub dziewczyny w białych szatach niosące girlandy z winnych liści. Całe rodziny z dziećmi, z pieśnią na ustach, towarzyszące orkiestry i radosna Eucharystia. Po wyjściu z świątyni widząc, co wszystko zostało przygotowane dla przybyłych, wyobraziliśmy sobie tą radość, którą wspólnie będą przeżywać obecni wierni. Nam trzeba było ruszać dalej, by dotrzeć do Medjugorja. Każdy następny dzień wypełniony po brzegi: wyjście na Podbrdo, Droga Krzyżowa na Kriżewac z wspólną modlitwą, błogosławieństwem i łamaniem chleba, wyjazd do Tihaliny – gdzie znajduje się słynąca łaskami marmurowa figura Matki Bożej Tahalińskiej, wyjazd do Širokiego Brijegu i spotkanie z Ojcem J. Zovko, wyjazd do Mostaru – zwiedzenie kościołów i starego miasta. Oczywiście odwiedziny w Oazie Pokoju, wspólnocie Cenacolo, którą założyła siostra Elwira jako pomoc dla uzależnionych, zwiedziliśmy Matčine Selo i ogród św. Franciszka. 2
Wielką radością było dla nas spotkanie z Vicką Ivanković – Mijatović, wizjonerką, która nadal ma codzienne objawienia. Radość, która wprost z niej promieniowała, dawała odczuć co przeżywa będąc codziennie w kontakcie z Matką Bożą. Przynajmniej parę zdań, które Vicka poprzez tłumaczkę do nas skierowała: ...”Maryja powiedziała, że nie przyszła po to, żeby powiedzieć nam coś nowego, ale po to, żeby rozbudzić naszą wiarę. Wszystko do czego zachęca nas Matka Boża, istnieje już w Kościele, tylko należy tym żyć. Wzywa do szczerej modlitwy sercem, aby każda modlitwa stała się spotkaniem z Bogiem. Niech Bóg zajmie pierwsze miejsce w naszej pracy i życiu codziennym. Nie zapominajcie, że wasze życie jest przemijające, na podobieństwo wiosennego kwiatu, który dziś jest wspaniały a nazajutrz nikt go już nie zna. Dlatego módlcie się i oddawajcie się Bogu a wtedy wasze świadectwo będzie mieć wartość nie tylko dla was, ale na całą wieczność. Matka Boża podkreśla, jak ważna jest obecność Jezusa. Dlatego przeżywajcie świadomie i z miłością msze święte. Niech przyjście na mszę świętą stanie się dla nas radosnym wydarzeniem”. Także odwiedziny w Wspólnocie Błogosławieństw zrobiły na nas miłe wrażenie. Jest to nowa laicka wspólnota w której w skład wchodzą bracia i siostry, kapłani, diakoni i całe rodziny. Posłaniem jest modlitwa o jedność Kościoła i o przyjście Jezusa w chwale. Wzorują się na prawidłach życia pierwszych chrześcijan. Wspólnota jest obecna na wszystkich kontynentach. Jeden z domów wspólnoty jest nawet u nas – Komunita blahoslavenství – Dolany. Jak się okazało, jeden z naszych braci pielgrzymkowych Marian z Gnojnika właśnie w Dolanach przeżywał zastępczą służbę wojskową. Dowiedzieliśmy się także od siostry Joanny, która zaznajamiała nas z historią i dniem codziennym wspólnoty, jaką wielką siłę ma wspólna modlitwa i nowenna odmawiana w celach pogłębiania wiary. Efektem jest cotygodniowy przylot samolotu z Afryki z 150 pasażerami na pokładzie, którzy w Medjugorju poszerzają swą wiarę. Może i w Trzyńcu, gdybyśmy z wielką wiarą pomodlili się o wzrost wiary w naszej parafii, byłby nasz kościół rano i wieczorem pełny tymi, którzy chcieliby być bliżej Boga. Każdy nasz dzień był świadomym przygotowaniem do spotkania z żywym Chrystusem we mszy świętej. W Medjugorju takie przygotowanie odbywa się przed każdą wieczorną mszą świętą. Wierni odmawiają Różaniec, modlitwę do Ducha Świętego, litanię do Matki Bożej. Drugą częścią programu jest msza święta w czasie której Ewangelia jest czytana w językach pielgrzymów. Trzecia część to modlitwy po mszy świętej – Koronka medjugorska, modlitwa o uzdrowienia i trzecia część Różańca. W niektóre dni jeszcze godzinna adoracja. Jest to trzygodzinny program modlitewny będący odpowiedzią na wezwanie Maryji. Jeszcze ostatni dzień, już w drodze do domu, pobyt nad morzem w Makarskiej, nocny przejazd autokarem i msza święta dziękczynna w Jabłonkowie już na naszym terenie. Napełnieni radością, pokojem i miłością Bożą dziękujemy Jadzi i Frankowi za zorganizowanie i przewodnictwo w pielgrzymce do Medjugorja w dniach od 9 do 17 sierpnia. Tak, jak to pięknie określiła siostra Jadzia po zakończeniu pielgrzymki: „Wszyscy, którzy byli obecni i wszystko, co przeżywaliśmy tworzyło jeden barwny witraż i dlatego nie mogło zabraknąć nawet jednego kawałka. Bez niego nie byłoby tak pięknej całości.” O. Ljubo Kurtović tak pisze: „Jedynie Pan Bóg, który nas zna wie, jaka kuracja jest dla nas najlepsza. Sens naszego poszukiwania Boga nie polega tylko na przebywaniu z Bogiem, lecz na niesieniu Go innym i świadczeniu wobec wszystkich o Bogu żywym. O Maryjo, Matko nasza, pobłogosław wszystkich pielgrzymów, którzy szukają Ciebie w Medjugorju. Niech zabiorą Cię w swoje życie codzienne i niech żyją z Tobą tak, aby dotarli i spotkali Jezusa, który jest naszym pokojem.” Irena Szymonik
Medžugorje a Dolomity 2003 V měsíci červenci a srpnu se uskutečnily poutní zájezdy do Medjugorje a do Sextinských dolomitů. Nejsou to první zájezdy z naší a okolních farností na tato místa. Byly již uskutečněny několikrát. Velkou zásluhu na tom má pan Stanislav Franek z Ropice, který tyto akce ve svém volném čase organizuje. Posádku tří autobusů směřujících do Medjugorje tvořili kněží Tadeáš Juraj Dubec, Štěpán Klocek a věřící z Těšínského slezska. Program byl opravdu bohatý, neboť jsme navštívili některá opravdu velmi zajímavá místa: Místní klimatizovaný kostel a kapli, Podbrdo, Križevac, Oázu míru, Komunitu Cennacolo. Jelikož byla tropická vedra: 45°C ve stínu a 53°C na slunci, každý den jsme na půl dne jezdili k vodě: osvěžení v parném dni nám skýtaly nedaleké sladkovodní vodopády a moře: letoviska Makarská Riviéra, Brela a 3
Gradac. Byla to zkrátka dovolená pro duši i tělo. Když jsme se spolucestujícími hodnotili celý pobyt v slunečné Medjugorji a okolí, tak někteří opravdu překvapili svými svědectvími a předsevzetími, snad jim to nadšení vydrží: jeden muž přestal kouřit, mladá žena po čtyřech letech vlažného křesťanství si dala předsevzetí, že začne chodit pravidelně na nedělní bohoslužby a ke svátosti smíření, další chlapec si dal předsevzetí, že se každý den pomodlí alespoň desátek růžence, jedna madam, operní pěvkyně z Brna byla oslovena příkladem stovek mužů, kteří se v Medjugorském kostelíku modlili růženec a řekla, že se ho bude modlit také… Mě osobně nejvíce mile překvapila hodina strávená v komunitě Cenacolo, kde jsme se setkali s lidmi z různých zemí světa, kteří překonali drogovou nebo jinou špatnou závislost. Tato komunita přijímá ztracené, zklamané, zoufalé, nespokojené mladé lidi častokrát závislé na drogách jako heroin nebo pervitin, gamblery, nemocné AIDS a ty, kteří chtějí znovu nalézt sebe sama a životní radost. Sestra Elvíra Petrozzi se svou vírou v lásku Boží založila Komunitu v červenci 1983 na kopci nad městem Saluzzo na severu Itálie. Dnes má kolem 30 domů v Itálii a ve světě: ve Francii, v Chorvatsku, Bosně-Hercegovině, USA, Brazílii, ve kterých žije přes 1500 mladých. Komunita mladým lidem nabízí prostý životní styl. Rodinný život, který usiluje o dary práce, přátelství a víry ve slovo Boží v lidské podobě: Ježíše, který za nás zemřel a byl vzkříšen. Věří, že jedině v Ježíši může člověk nalézt sebe sama. A jedině Bůh Otec, Stvořitel je schopen obnovit lidské srdce, ztracené v nedostatku smyslu života. Děkují každý den Pánu, že jim dopřává, že se můžou dívat na jeho vzkříšení, každý den, když vidí úsměvy na tvářích těch, kteří ztratili veškerou naději a opět ji nalezli. Přesto, že se do Medjugorje koná mnoho poutních zájezdů z celého světa, není dosud jednotného názoru, zda zjevení jsou pravá. Pravost autentických zjevení je potvrzena církevní autoritou po přísném a důkladném prověření. Přesto je však víra v ně ponechána na vlastní úvaze věřících. Církev tuto víru nepřikazuje a je velmi opatrná k vyjadřování o pravosti zjevení. Pokud nedospěla k jednoznačnému závěru, je zjevení považováno za problematické až do doby konečného vyjádření. Církev má k tomu velmi vážné důvody: vyhnout se blamáži. Byla celá řada zjevení podvodných, která však dávala dojem autentických. Jak je to tedy se zjevením v Medjugorji? Církev je může prohlásit za autentické až po důkladném prošetření. To však pro věřící nemusí být podstatné. Kdo tam jde jen pro senzaci: být přítomen zjevení, ten tam jezdit nemusí. Jen pro toho je to dar, kdo tam jde uctít Pannu Marii a prosit a přijat duchovní dary, které tam ve shromáždění věřících přijme. Na přímluvu Panny Marie může obdržet i dary tělesné, např. uzdravení, vyřešení problémů apod. V roce 1987 se ptal biskup z Udine papeže: „Jak se my biskupové máme zachovat v záležitosti pouti do Medjugorje?“ On odpověděl: „Překvapujete mne. Copak nevíte jak hojné duchovní plody zrají na tomto místě modlitby?“ Arcibiskup z Texasu se ptal v roce 1989 papeže, zda lidé do Medjugorje mají jezdit. Odpověděl: „Jen ať jezdí a tam se modlí.“ Ale on na to namítl: „Oni mne ale zvou, abych jel s nimi.“ A papež odpověděl: „Tak běž a modli se také za mne.“ Jiný biskup se ptal také, co soudí o Medjugorje a zda jako biskup tam má jet. Odpověděl „Na tvém místě bych tam už dávno byl.“ Někdo by mohl namítnout: „Proč tam nejel papež sám?“ Jan Pavel II není soukromá osoba. Jeho účast v Medjugorji by byla posuzována jako již potvrzení autentičnosti. Místo zjevení a místo duchovních darů jsou dvě různé, na sobě nezávislé události. Nutno je rozlišovat a ne ztotožňovat. Kristus říká: „Jsou-li dva nebo tři sjednoceni v mém jménu, jsem já uprostřed nich“. A zajisté je i na pouti do Medjugorje v jejich středu – bez ohledu, zda zjevení Panny Marie bylo, nebo nebylo. A co my, věřící, nebo nevěřící? My se zbožně modleme, aby Bůh nám dal poznat, že naše návštěvy na místech mu milých jsou mu skutečně milé. Nezáleží, jestli tam bylo nebo nebylo zjevení Panny Marie, ale zda naše srdce se na těchto místech utváří k dobrému. V kancionálu (č.681) je napsán velikonoční hymnus: „Kde je opravdová láska, tam přebývá Bůh.“ Toto heslo buď naším rozlišovacím činitelem a vodítkem v našem rozhodování. Ne podle zprávy o zjevení, ale podle „ovoce“ poznáme pravost. Zúčastníme-li se této pouti s láskou, touhou, úctou, přebývá tam Bůh a Panna Maria s námi. Do Dolomit směřoval autobus jeden, ale zato plně obsazen 45 lidmi. Ubytováni jsme byli v městečku St. Martin v českém poutním domě Velehrad, který spravují otcové saleziáni P. Georg Kopic a P. Fridrich. Každý den jsme podle svých schopností absolvovali náročné turistické výstupy na překrásné vrcholy: Monte Piano 2300m, Monte Cristalo 3226m - feraty Dibona a Bianchi, Tofana 3237m – s nejnáročnější dolomitskou feratou Olivieri, ferata Tridentina pod Piz Boe 3152m, Monte Magro 3273m a „odlehčující“ závěrečný výstup na Ripenspitze 2780m a osvěžující koupel v Černém jezeře ve výšce 2650m. Každé ráno po snídani a výjezdu autobusu jsme se pomodlili ranní chvály z breviáře, aby se nám nic zlého nestalo. Pak následoval turistický program: překrásné počasí nám skýtalo nevšední pohledy z výšky dolů do údolí a na okolní před našimi zraky z různých stran „tančící“ skály. Před vznešeným divadlem mohutných 4
hor a nedotčených ledovců povznáší se myšlení mimovolně k tomu, který je Stvořitelem těchto zázraků: „Ty Bože, jsi od věčnosti, do věčnosti.“ „Vzhůru srdce“, slova, která nás vybízejí vystupovat vždy vzhůru, k nepomíjejícím skutečnostem a dokonce nad všechen čas k budoucímu životu, k Tomu, který je A i W… Večer při zpáteční cestě autobusem jsme se modlili růženec jako děkovnou modlitbu. Po příjezdu do St. Martina nás čekala vydatná večeře, Mše svatá v místní kapli a večerní zábavný program. Prožili jsme krásné společenství českých křesťanů v italsko-rakouských velehorách. Kdo nevěří ať do Medjugorje nebo Dolomitů příští rok běží… P. Radek
Pierwsze międzynarodowe spotkanie Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci w Jabłonkowie W sobotę 28. czerwca w kościele p.w. Św. Józefa przy Klasztorze Sióstr Elżbietanek w Jabłonkowie od porannych godzin zaczęli się gromadzić uczestnicy spotkania – dzieci wraz ze swymi rodzicami i opiekunami z Jabłonkowa, Trzyńca, Ropicy, Wendryni, Cz. Cieszyna oraz z Polski z Cieszyna i Zabrza. Wszystkich obecnych przywitał O. Cherubin Kuczowicz, franciszkanin z klasztoru Ojców Franciszkanów z Jabłonkowa – opiekun zaolziańskich PKRDz. Dziewczęca muzyczna grupka z Trzyńca – Zuzka, Magda, Petra, Weronika i Majka z gitarami i śpiewem pieśni „Oto jest dzień” i „Hosanna” dały początek wspaniałej atmosferze spotkania. Od godziny 10:00 dzieci przedstawiły swoje świadectwa dotyczące modlitwy różańcowej i uczestnictwa w spotkaniach PKRDz. Z Trzyńca świadectwo przedstawił Adaś Pomykacz, Lenka Tatarková, Ludmilka Ševčíková, z Wendryni – Krzysio Gociek i Dominik Kocur, z Ropicy – Krystyna Sikora. Przerywnik pomiędzy świadectwami wypełniały grą i śpiewem nasze dziewczęta z Trzyńca. Potem rozpoczęła się wspólna modlitwa różańcowa, którą prowadziły dzieci. Nasze dziewczęta śpiewały pieśni maryjne. O godz. 11:40 po krótkiej przerwie obecni w kościele połączyli się ze słuchaczami Radia Maryja. W eter popłynęły słowa pieśni „Jest zakątek na tej ziemi...” Po świadectwie Lucynki z Jabłonkowa, pod przewodnictwem Madzi Buczek, serdecznie witanej przez wszystkie dzieci, odmówili zebrani różańcową tajemnicę Ukoronowanie Matki Najświętszej na Królowę nieba i ziemi. Około południa rozpoczęła się uroczysta msza święta, której przewodniczył O. Cherubin wspólnie z O. Piotrem Dettlaffem z Radia Maryja – opiekunem Madzi Buczek. Śpiewem towarzyszyła schola z Jabłonkowa. W czasie kazania O. Cherubin powiedział, byśmy nigdy nie wypuszczali różańca z ręki i codziennie odmawiali chociaż jeden dziesiątek. Madzia Buczek podkreśliła, że okres wakacji nie jest czasem wolnym od modlitwy. „Teraz należy jeszcze więcej czasu poświęcić dla Boga. Matka Boża wzywa nas byśmy byli apostołami. Bądźmy zatem w czasie wakacji radosnymi apostołami modlitwy różańcowej. Nie bójcie się i nie wstydźcie zachęcać innych do tej przepięknej modlitwy Maryjnej, którą możemy przemieniać świat i wypraszać wszystkie potrzebne łaski dla naszych rodzin.” Podczas sobotniej Eucharystii 20 dzieci z Wendryni wraz ze swoją założycielką Marcelą Hupka otrzymało legitymacje PKRDz. Na zakończenie O. Piotr Dettlaff powiedział: ”Cieszę się, że Zaolzie jest w naszej rodzinie różańcowej. Dziękuję Wam rodzice za to, że dzieci patrząc na wasze życie, dostrzegają miłość Boga.” Ojciec Cherubin poświęcił pamiątkowe różańce, które po mszy świętej otrzymały wszystkie dzieci. Na dziedzińcu przyklasztornym był przygotowany poczęstunek. Wszyscy dzielili się radosnym uśmiechem i dobrym słowem. Już około sto dzieci z terenu całego Zaolzia należy do PKRDz. Podobno przygotowuje się Cz. Cieszyn i Praga do założenia kółka. Obecnie członkami PKRDz jest ponad 102 tysiące dzieci z 24 krajów. W ostatnich dniach do tej wielkiej rodziny dołączyła Papua Nowa Gwinea. W związku z tym spotkaniem pragniemy bardzo podziękować parafianom z Trzyńca i Wendryni za wszystkie pieniężne dary. Pani Jasiowej za zorganizowanie autobusu i poczęstunku dla wszystkich obecnych. Pani Pavlíkovej za odwiezienie grupy muzycznej z Trzyńca do Jabłonkowa, Zuzce Pavlíkovej za zorganizowanie grupy muzycznej i poświęcenie kilku godzin na próby programu, który dobrze reprezentował nasz Trzyniec i uświetnił spotkanie. Pani Macurowej za odwiezienie kołaczy i ciastek do Jabłonkowa. No i oczywiście wszystkim obecnym, którzy wzięli udział w tym pięknym spotkaniu z Madzią Buczek. Pragniemy wszystkich poinformować, że pierwsze spotkanie powakacyjne odbędzie się 20.9. o godz. 14:00 w salce parafialnej w Trzyńcu. Od godz. 15:00 wspólnie z Sympatykami Radia Maryja oraz wszystkimi chętnymi będziemy gościć między nami małżeństwo Krystynę i Piotra Roszaków z Cz. Cieszyna z prelekcją i 5
filmem wideo na temat: „ Pomoc dzieciom z trzeciego świata z Adopcji serca”. Bardzo serdecznie zapraszamy na spotkanie wszystkie dzieci z PKRDz oraz ich rodziców i wszystkich, których ciekawi ten temat. Irena Szymonik
Řád svatého Benedikta, Ordo Sancti Benedicti, OSB Z historie Zakladatel řádu sv. Benedikt žil na přelomu 5. a 6. století v Itálii. Založil klášter na Monte Cassinu a pro své mnichy sepsal Řeholi, sedmdesát tři kapitoly základních pravidel života v klášteře. Řehole Benediktova vhodně adaptovala starší monastickou tradici Východu i Západu, vynikala v neklidném 6. století (stěhování národů) svou umírněností, důrazem na zachovávání stálosti místa a vyváženou kombinací kontemplativního a aktivního života. Papež Řehoř Veliký dal podnět k jejímu rozšíření na britské ostrovy. Za císaře Karla Velikého byla přijata jako vzorová klášterní ústava v celé říši. Dnes žijí benediktini a benediktinky po celém světě. Každý klášter je samostatný a tvoří ho společenství bratří v čele s opatem. Kláštery se z praktických důvodů sdružují v kongregace. Benediktinské kláštery v Česku a chorvatský klášter v Ćokovacu jsou takto spojeny do Slovanské benediktinské kongregace sv. Vojtěcha (vznikla roku 1945). Souhrnem jednotlivých benediktinských kongregací je benediktinská konfederace v čele s opatem-primasem, sídlícím v Římě.
Spiritualita Mniši Řádu svatého Benedikta se podle Řehole především modlí a pracují. Modlitbou se myslí modlitba soukromá (zvláště tzv. lectio divina, rozjímavá četba bible) a veřejná, liturgická (tzv. opus Dei, dílo Boží: eucharistická bohoslužba a divinum officium, bohoslužba hodin v chóru). Za jistý druh modlitby považují benediktini i práci: podle polohy kláštera a dispozic bratří jde o práci manuální, v duchovní správě a ve školství, vědeckou. Mniši skládají čtyři sliby: slib chudoby, čistoty, poslušnosti (společně se jim v benediktinské tradici říká “obrácení mravů”) a slib stability (doživotní stálosti v některém klášteře, resp. v té které komunitě).
Život mnišské komunity Program bohoslužeb benediktinské komunity v Praze-Břevnově (převorem-administrátorem je P. Prokop Siostrzonek) 05.30 laudes (ranní chvály, v neděli v 6.00) 07.00 missa (eucharistická bohoslužba, v neděli v 7.30) 11.45 hora media (hodinky polední) 17.00 vesperae (nešpory, večerní chvály) 19.45 matutinum(modlitba se čtením, původně před rozbřeskem), completorium (kompletář, modlitba před spaním)
Vstup do Řádu svatého Benedikta Zájemce o vstup do komunity je nejprve přijat jako host, poté jako kandidát vstupu. Po obláčce (předání řeholního roucha, přijetí řeholního jména) začíná mnichův noviciát. U českých benediktinů trvá nejméně 1 rok a koná se pro všechny kláštery v arciopatství Břevnov. Poté mnich skládá, nejméně tři roky po sobě, jednoleté mnišské sliby. Jsou to tzv. sliby časné (v protikladu k slibům slavným, které mají doživotní platnost). Je-li potom jeho definitivní přijetí schváleno kapitulou, radou mnichů se slavnými sliby, může bratr skládat slavné sliby (professio sollemnis).
Kontakt Novicmistr P. Prokop Siostrzonek,
[email protected] , e-mail:
[email protected]
6
Benediktinky Historie českých benediktinek je starší než historie českých benediktinů. Klášter sv. Jiří na Hradě pražském byl založen ctih. Mladou Přemyslovnou r. 973. Byl to klášter šlechtický. Jeho význam pro českou kulturu byl veliký. Uvažuje se o tom, že první překlady žalmů a celého Písma sv. do češtiny byly pořízeny právě pro benediktinky na Hradě. Dvorním dekretem z 20. března 1782 byl nejstarší český klášter zrušen. Roku 1164 založila královna Judita Opatství sv. Jana Křtitele v Teplicích. Rozkvět zažilo v století 14. (abatyše Anna, Markéta), roku 1421 bylo zničeno husity. Ve 14. století byly založeny dva další ženské benediktinské kláštery: Opatství sv. Ducha na Starém Městě v Praze (zničeno husity r. 1420) a klášter zasvěcený Dětství Páně v Pustoměři (zanikl r. 1588). V nové době založili beuronští mniši z emauzského kláštera ženský klášter sv. Gabriela v Praze na Smíchově. Celý klášter byl vystavěn a vyzdoben v tzv. beuronském uměleckém slohu. Klášter osídlily sestry většinou německého jazyka, měly vlastní umělecký ateliér (sv. Lukáše). Po r. 1918 nebyly národně-politické okolnosti pro německé sestry příznivé. Odešly do rakouského Bertholdsteinu a tamní hrad upravily na klášter. Komunita tam žije dodnes. V dnešní době žije benediktinka českého původu Alžběta Franecová v italském klášteře Orte. Zasloužila se o moderní český překlad Řehole Benediktovy. Jedna česká benediktinka se slavnými (trvalými) sliby žije také v polském Przemyślu. V r. 1999 zahájily svůj noviciát v tamním klášteře další tři novicky a na noviciát se připravuje jedna kandidátka. V břevnovském klášteře se pravidelně scházejí zájemkyně o benediktinskou spiritualitu (přednášky P. Prokopa Siostrzonka OSB; setkání s českými benediktinkami, jsou-li přítomny; společné slavení eucharistie).
Kontakt S. Anežka Najmanová OSB Opactwo benedyktynek Plac Konstytucji 3 37-700 Przemyśl Polsko
Tak už jsou tady Ne, nebojte se, milí farníci, nebudeme teď psát o tancích a cizích vojácích, kteří nás kdysi dočasně “navštívili”, ale o nových kancionálech, které do prodejny manželů Workových v Domečku dorazily právě 21. srpna, proto ta asociace. Spíše název tohoto příspěvku berte jako parafrázi na zvolání, které jsme tolikrát slyšeli v roce 1989: “už je to tady”. Ale teď vážně. O nové kancionály je opravdu zájem, vždyť jsme na ně čekali několik dlouhých let. Hned první neděli po jejich dodání se jich v Domečku prodalo něco přes 150 kusů! A to je dobře. Věříme, že se jich prodá mnohem více (ostatně už teď v září může být kancionál vhodným dárkem pro biřmovance) a že už nikdo nebude mít důvod si stěžovat, že ta či ona píseň v jeho starém kancionále není. Tyto kancionály vlastně tak úplně “nové” nejsou, byly do nich zapracovány písně z tzv. dodatků pro olomouckou arcidiecézi. Tyto dodatky byly v předešlém vydání zařazeny na konci zpěvníku a bylo to docela nepřehledné. Navíc kancionály s dodatky se do Třince prakticky nedostaly a asi málokdo z vás je vlastní. Číslování písní zůstalo zachováno, rovněž tématicky jsou písně a modlitby řazeny stejným způsobem: 0 – hlavní společné modlitby, 1 – adventní písně, 2 – vánoční písně, 3 – postní písně, 4 – velikonoční písně, 5 – obecné mešní písně, 7 – písně k Pánu Ježíši, 8 – písně o Panně Marii, andělech a svatých, 9 – příležitostné písně. Stejné zůstalo i číslování z dodatku pro olomouckou arcidiecézi, písně byly pouze přesunuty zezadu na příslušné místo zpěvníku dle jednotlivých druhů písní. Koženková vazba kancionálů je pevná, šitá, a tudíž se za chvíli nerozpadnou jako některá z jejích dřívějších vydání. Rovněž cena je příznivá, 189,- Kč. Postupně tedy budeme rozšiřovat svůj zpěvní repertoár, pro některé z vás možná tyto “nové” písně budou “staronovými”, protože se jedná i o písně, které pamatujete z dřívějších kancionálů vydaných ještě před
7
“Jednotným kancionálem českých a moravských diecézí” a které byly pro jejich uměleckou, poetickou a jistě i věroučnou hodnotu navráceny k užívání Božím lidem. Žalmista nás nabádá, abychom Bohu zpívali píseň novou a my ji budeme zpívat i doslova. Jenom jde o to, abychom plně využili prostředků, které k tomu máme a k nim nový kancionál jistě patří. A také pamatujme, že “kdo zpívá, dvakrát se modlí”. Zpočátku to určitě nebude úplně snadné, ale máme zkušenosti, že jste učenliví, několik nových písní, ať polských či českých, jste se už naučili. A tak přejeme vám i sobě trpělivost, žádný učený ještě z nebe nespadl a všechno dělejme z láskou k větší cti a slávě Boží. vaši varhaníci
Pozvánka na farní zahradu Drazí farníci, nechce se to ani věřit, ale čas utekl jako voda a stojíme na začátku podzimu. S jeho příchodem přichází i farní pouť u příležitosti svátku Panny Marie Bolestné. V letošním roce budeme farní pouť slavit v neděli 14. září a s tím se už počtvrté snažíme spojit společenskou akci pro všechny farníky, a to zahradní slavnost. Jak asi většina z vás pamatuje, poprvé jsem se sešli na farním dvorku v roce 2000 a akce se vydařila, byť nakonec nás kolem šesté hodiny odpolední rozehnal déšť. Další dva ročníky farní zahradní slavnosti v letech 2001 a 2002 už tak dobře nedopadly a dá se říci, že díky silnému dešti se slavnosti moc nepovedly. V letošním roce se Farní sdružení Sanctus Albertus pokusí pro vás, drazí farníci, připravit 4. ročník Farní zahradní slavnosti 2003, v neděli 14. září 2003 od 14 hodin odpoledne. Místem konání by už třetím rokem měla být farní zahrada. Doufáme, že snad počasí bude alespoň průměrné a nebude lít jako z konve. V našem případě by se historie snad už nemusela opakovat. Přesto se zkusíme na vrtochy počasí připravit a proto bude na farní zahradě postaven i velký profesionální stan, pod kterým umístíme stoly a lavice. Věřte, že naše sdružení, které slavnost organizuje, udělá maximum pro Vaše pohodlí a dobrý pocit. Zveme vás všechny, mladé i staré, co nejsrdečněji na farní zahradu. Den farní pouti je přece svátkem všech farníků a společné posezení s rodinou, známými a farním společenstvím by mohlo být pro každého hezky stráveným odpolednem – dá-li počasí… Máme pro vás nachystané jídlo i pití za velmi lidové ceny. Můžete si dát jak něco teplého masitouzeného, tak něco sladkého a to vše spláchnout pivem, limonádou či kávou, dle chuti a zvyku. Na děti čekají nejen sladkosti, ale i skákací hrady, různé soutěže a hry nebo i projížďka na poníku. Nic megalomanského nechystáme, zůstáváme při zemi, ale přesto věříme, že k Vašemu dobrému pocitu toto bude stačit. No vlastně, o jednu věc vás musíme poprosit: stalo se dobrým zvykem, že jsme zákusky nenakupovali, ale že jste věnovali vlastní výrobky. Za prvé, domácí jsou lepší, a za druhé, příjem z prodeje darovaných zákusků a koláčů nám pomůže takto pokrýt ne zcela malé náklady na organizaci celé akce. Proto vás opět pěkně prosíme o upečení a donesení jako daru v neděli 14.09.2003 od 8.00 do 12.00 do farní salky zákusků, koláčů a jiných sladkostí. Abychom mohli mít jistotu, že „toho bude dost“, prosíme o telefonické sdělení vašeho rozhodnutí darovat sladkosti na zahradní slavnost. Proto prosíme zavolejte v období od neděle 7. září do čtvrtku 11.září manželům Bezecným, kteří mají tento úsek organizace v kompetenci a nahlaste jim „co a kolik“ přinesete pak v neděli 14. září. Telefony: 558 323 063, 724 257 219. Děkujeme za pochopení a pomoc. Nezbývá než doufat, že nám alespoň trochu bude přát počasí a veškeré přípravy nepřijdou (opět) vniveč. Takže jménem organizátorů ze sdružení Sanctus Albertus a jménem kněží naší farnosti Vás ještě jednou srdečně zveme v neděli 14. září 2003 v 14.00 na Farní zahradní slavnost 2003. SANCTUS ALBERTUS
Láska, sex, úcta v době známosti Možná, že se divíte proč jsem se rozhodl psát právě na toto téma. Vždyť mladí lidé jsou dost informováni z časopisů, televize a třeba i internetu. Ale často nás zavalují chybné informace, které jsou v rozporu s Božími zákony, ale jsou takzvaně moderní a někteří mají dojem, že když nebudou dělat co vidí, nebudou prostě moderní!! Láska - co je láska? Neměli bychom si plést zamilovanost od lásky, jsou to rozdílné city. Zamilovanost je na zrodu známosti, když máme na očích růžové brýle a náš partner je prostě ideální. Láska musí dozrát. Je to o tom partnera přijmout takového jaký je s jeho chybami, ale i přednostmi. 8
V období známosti ,,zkoumáme” jaká je ta naše láska. Jestli to není pouhá zamilovanost. Poznáváme partnera a zjišťujeme jestli ho milujeme a jestli je to ten pravý pro celý život. Musíme mít na mysli, že jaký náš partner je, nepoznáme z krátkých schůzek, ale měli bychom si všímat jak se chová ke své rodině, rodičům, sourozencům a mít na paměti, že tak se jednou bude chovat i ke mně!! Jak reaguje v důležitých, ale i banálních situacích a jak se tváří na mé nedostatky a chyby. Někdy se sám sebe ptám jak dlouho má trvat známost? Snad měsíc, dva, rok, tři…? Nevím, přesný čas asi není určený - aspoň rok? Lidé se umí přetvařovat a když chceme partnera poznat jaký je ve skutečnosti, potřebujeme k tomu určitý čas. Záleží na každém páru a na psychické vyspělosti. Co mám dělat když se mi něco na partnerovi nelíbí (kouření, nadměrné pití)? Někdy partner slibuje: “přestanu pít jen mi dej čas, po svatbě s tím seknu, věř mi”. Když si nedal říct před svatbou, po svatbě si už vůbec nedá říct. Základem vztahu je povídat si a povídat. O zážitcích, starostech, ale i radostech. Známost má být jedna z nejkrásnějších chvil na celém vztahu. Je to čas poznávání se navzájem. K ,,poznávání se navzájem” možná někoho napadla myšlenka na sex. Ano sex není nic špatného, manželé ho dostali od Boha jako dar!! Zdůrazňuji manželé!! “Ale přece to dělá každý v době známosti, tak proč ne já?! Vždyť co je na tom špatného, musíme se přece poznat už v době známosti, co kdyby nám to v manželství nešlo?!” Myslím, že šesté přikázání zní jasně - nesesmilníš!! Nyní je ,,módní trend” bydlet spolu v době známosti, jen tak na zkoušku. Manželství není na zkoušku. V manželství se jeden druhému odevzdáváme a slibujeme lásku, úctu a věrnost, dokud nás smrt nerozdělí a to před Bohem!! Jak dopadá manželství na zkoušku často vidíme. Předmanželský sex, dítě, svatba kvůli rodičům a za pár let rozvod. Jak může dopadnout manželství bez Božího požehnání ?! Předmanželská čistota to je dar, vydržet v čistotě až do svatební noci!! Ano je to těžké si dát takový závazek, ale tím se i partner prověří, jestli počká nebo má na mysli jen tělesnou stránku a opustí nás. Pak to nebyl ten pravý. Známost se může kdykoliv přerušit, je to období hledání. Ale manželství je dokud nás smrt nerozdělí!! To bychom měli mít na mysli. Někteří si možná myslí, že vydržet do svatby je takřka nemožné. Ano, je to těžké a navíc naše rozhodnutí musí respektovat i partner. Člověk je slabý tvor a proto se musíme vyhýbat situacím, které bychom nemuseli zvládnout. Pokud se vám podaří zdolat všechny nástrahy a pokušení, o to krásnější bude vaše manželství založené na čistotě. A v neposlední řadě jedna z důležitých ctností je úcta jeden ke druhému. Respekt a úctu bychom si měli budovat už od začátku vztahu.Tím vůbec nemyslím, abychom si od partnera udržovali odstup, ale abychom si ho vážili.Vážit si a respektovat jeho vyznání, koníčky, mít úctu k jeho rodině. ,,Nemůžu milovat když jsem sám sebe nepřijal, musím sám sebe přijmout, abych mohl plně milovat a přijmout druhého” . Proč jsem se rozhodl psát o lásce, sexu, úctě v době známosti? Myslím, že by mladí měli vidět i správnou stránku věci. Když se mluví o sexu, každý se začne červenat a je to tabu. Zbývá jen televize, časopisy, internet. A tam to je takzvaně moderně. Erotika na každém kroku, což není správné. Jaká má být potom ta mládež, když chce či ne je to ,,všude”. Mladí by se měli učit čistotě a já jsem nechtěl jen sedět se založenýma rukama a nadávat jaký je ten svět. Chci aspoň takhle mladým sdělit jak si myslím, že je to správné. Podívejme se na desatero Božích přikázání a snažme se podle něho žít!! Ale každý ať začne sám od sebe! Animátor David (18)
Humor Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził, że jest za wysoko, chciał się wycofać i niechcący wypadł. Leci i krzyczy: - Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał. Spadł, podniósł się otrzepał i powiedział: - Człowiek w szoku to takie głupoty gada...
9
10 przykazań klawiatury Jam jest klawiatura twoja, która pisanie maili ci umożliwia: Nie będziesz klawiatur innych używał. Nie będziesz w klawiaturę walił nadaremno. Pamiętaj, abyś w weekend dużo maili napisał. Czcij klawiaturę swoją i kompa swego. Nie niszcz. Nie krusz. Nie zalewaj. Nie pisz na mnie fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. Nie pożądaj hardware’u bliźniego swego. Ani żadnego softu, który jego jest. ENTER *** Słyszałem o trzyletnim Marku, który niecierpliwił się w czasie Mszy św., nie mogąc doczekać się końca, i wreszcie zapytał rodziców głośnym szeptem: - Kiedy ksiądz powie idźcie ofiary do domu? *** W kancelarii starego kościoła w staroświeckiej szufladzie odnaleziono zeszyt ze starymi rachunkami. Odczytano następująca kartkę: - za dolepienie nosa św. Marcie - 3 ruble - za dorobienie uda św. Marcinowi - 1 rubel - za dosztukowanie pośladka aniołowi - 90 kopiejek - za dorobienie dziecka Józefowi *** Pewien ksiądz miał w kościele bardzo głośne kazanie. Podszedł do niego pewien chłopczyk i powiedział: Czego tak się drzesz? Mamusia przecież mówiła, że w kościele trzeba być cicho! *** Dziadek żalił się wnuczkowi: - Mam kłopot. niedługo umrę, nie chcę rodziny obarczać kłopotami. Taka droga trumna, jeszcze droższy grób, samo otwarcie grobu dużo kosztuje. Moje dzieci będą miały zmartwienie... Wnuczek pomyślał i wykrzyknął: - Mam pomysł! Niechby tak ktoś dziadka zeżarł! *** Opowiadano mi, że w czasach stalinowskich przed gmachem partii żebrak wyciągnął rękę po jałmużnę. - Idź pod kościół. - ktoś krzyknął. - Ale ja jestem niewierzący. *** Do jednego z księży przychodziła pobożna pani i stale go zamęczała: - Do kogo mam odmawiać koronkę: Czy do św. Antoniego, czy do św. Józefa, czy do Matki Boskiej, bo zapomniałam? Wyprowadzony z równowagi ksiądz odpowiedział: - Niech pani odmawia koronkę do wszystkich diabłów!!!
10
Pořad bohoslužeb v září 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15.
Neděle 7.9.2003 - 23. neděle v mezidobí, 6.30 a 10.00 česky, 7.50 a 17.00 polsky. Pondělí 8.9.2003 – svátek Narození Panny Marie. Neděle 14.9.2003 – svátek Povýšení svatého Kříže, 6.30 a 10.00 polsky, 7.50 a 17.00 česky; v naší farnosti poutní slavnost Panny Marie Bolestné. Pondělí 15.9.2003 – Slavnost Panny Marie Bolestné. Neděle 21.9.2003 – 25. neděle v mezidobí, 6.30 a 10.00 česky, 7.50 a 17.00 polsky, slavnost výročí posvěcení třineckého farního kostela. Neděle 28.9.2003 – Slavnost sv. Václava, mučedníka, hlavního patrona českého národa, 6.30 a 10.00 polsky, 7.50 a 17.00 česky. Pondělí 29.9.2003 – svátek sv. Michaela, Gabriela a Rafaela, archandělů. Pátek 3.10.2003 – první pátek v měsíci. Neděle 5.10.2003 – 27. neděle v mezidobí, 6.30 a 10.00 česky, 7.50 a 17.00 polsky. Měsíc říjen je zasvěcen modlitbě svatého růžence, který však není dovoleno modlit se během mše svaté. Každou neděli půl hodiny před večerní mší svatou je adorace Nejsvětější Svátosti Oltářní a svátostné požehnání. Poslední neděli v měsíci - Mariánské večeřadlo. V průběhu týdne mše svaté začínají v 6.35 a 17.00 hodin. V pondělí, středu, pátek - ranní česky, večerní polsky. V úterý, čtvrtek, sobotu - ranní polsky, večerní česky. Každý čtvrtek po večerní mši svaté a první pátek po ranní mši svaté je výstav Nejsvětější Svátosti Oltářní. Každý pátek po ranní i večerní mši svaté je výstav Nejsvětější Svátosti Oltářní s modlitbou Korunky k Božímu Milosrdenství. První pátek v měsíci - litanie a zasvěcení Božskému Srdci Ježíšovu. Mše svatá v Domově důchodců na Sosně je každý pátek v 15.30. Mše svatá v Nemocnici Sosna je každou sobotu v 15.30 hodin. Půl hodiny před začátkem mše svaté je možno přistoupit ke svátosti smíření.
Redakce neručí za jazykový sled jednotlivých mší sv. Sledujte vývěsku v kostele!
Nedělní liturgie v září 23. neděle v mezidobí (7.9.) 1. čtení: Iz 35,4-7a; 2. čtení: Jak 2,1-5; Evangelium: Mk 7,31-37 Žalm: odp. Duše má, chval Hospodina. ref. Chwal duszo moja Pana, Stwórcę swego. Poutní slavnost Panny Marie Bolestné (14.9.) 1. čtení: Žid 5,7-9; Evangelium: J 19,25-27 nebo Lk 2,33-35 Žalm: odp. Zachraň mě svou slitovností, Hospodine. ref. Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim. Výročí posvěcení třineckého farního kostela (21.9) 1. čtení: Iz 56,1.6-7; 2. čtení: Ef 2,19-22; Evangelium: Lk 19,1-10 Žalm: odp. Do domu Hospodinova s radostí půjdeme. ref. Idźmy z radością na spotkanie Pana. Slavnost sv. Václava (28.9.) 1. čtení: Mdr 6,9-21; 2. čtení: 1 Petr 1,3-6; 2,21b-24; Evangelium: Mt 16,24-27 Žalm: odp. Ty, Hospodine, vládneš nade vším. ref. Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca. 11
27. neděle v mezidobí (5.10.) 1. čtení: Gn 2,18-24; 2. čtení: Žid 2,9-11; Evangelium: Mk 10,2-16 Žalm: odp. Kéž byste dnes uposlechli jeho hlasu! Nezatvrzujte svá srdce. ref. Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie.
Úmysly Apoštolátu modlitby září 2003 Denní modlitba Apoštolátu: Nejsvětější Srdce Ježíšovo, obětuji ti prostřednictvím Neposkvrněného Srdce Panny Marie, Matky církve, a ve spojení s eucharistickou obětí modlitby, práce, radosti a utrpení tohoto dne, abych tak s milostí Ducha Svatého a ke slávě Boha Otce zadostiučinil za hříchy a přispěl ke spáse všech lidí. A zvláště to vše obětuji na úmysly Apoštolátu modlitby doporučené Svatým otcem na tento měsíc a také na úmysl našich biskupů: 1. 2. 3.
Úmysl všeobecný: Aby země trpící válkou, terorismem a násilím našly cestu ke smíření, svornosti a míru. Úmysl misijní: Aby bylo dovoleno šíření radostné zvěsti o Božím království křesťanským společenstvím Střední Asie, která žijí uprostřed jiných náboženských tradic, aktivním svědectvím jejich víry. Úmysl národní: Za to, aby se myšlenky plenárního sněmu projevily v oblasti kultury a nadchly pro misijní práci.
12