XII srpen 2005 Proti dobrovolnému daru. Prodlévej v naději! nelehkých situacích se zdá být nějaké

Číslo 8/XII

srpen 2005

Proti dobrovolnému daru

Prodlévej v naději! Impulsem k napsání této úvahy byly pro mne události posledních dnů v naší farnosti. Myslím teï na pohřby několika mladých lidí. Jde také o problémy, jež užírají lidi a koneckonců byla to i moje skepse a malomyslnost… Chci spolu s vámi uvažovat o naději. Řekneme si možná naděje, naděje, přece se nic neděje. Věř mi, milý čtenáři, děje se mnoho. Požitkářský a konzumní způsob života vede nás k vystavění si pomyslného Babylónu. Pokud zmíněná „jistota“ (Babylón) padá, zdá se jako bychom ztratili půdu pod nohami. O tom následující příběh. Představme si mladou, úspěšně podnikající ženu, s krásným domem, za nějž by se ani ministr nestyděl, a najednou… manžel si našel jinou. Nestojí o svou půvabnou ženu, k níž se tulí 3 malé děti. Podvědomě se dere otázka: Proč se tak stalo? Nebyla jsem mu dobrou manželkou, uvažuje zklamaná žena. Čím více o všem přemýšlí, tím více v ní vaří zlost. Když hněv vykypí, dostaví se pocit marnosti. Mladá maminka sahá po alkoholu, ale pak dva dny prožívá šílená muka. Už vím, co udělám, obstarám si pilulky, uvažuje. Nikdo se nic nedoví. Před zhasnutím v ložnici pohlédne na sladce spící děti a zarazí se. Ne, to bych neudělala, mám přece děti. Vyčerpaná ulehá. Ráno, přestože obloha jednoznačně ohlašuje krásný den, deprese podnikatelky neutichují. Právě naopak z minuty na minutu rostou. Každá další myšlenka způsobuje větší a větší muka. Deprese ustupují do pozadí a dostavuje se lítost, přecházející v pocit naprosté marnosti. Je to trýznící melancholie, prosáklá malomyslností. Následuje zoufalství… Záměrně v tomto bodě končím. Píši zcela vymyšlenou historku. Jakákoli podobnost situace je zcela náhodná. Je to, podtrhuji, vymyšlená historka. Chtěl jsem pouze vykreslit pocity a dramata, odehrávající se v lidských srdcích. Jak z této patové situace ven. Podobných našemu příběhu můžou být možná desítky. Pozměněna je akorát tématika. Prožívají ale lidé nejrůznější traumata. Myslím na rozvody, sexuální zneužívání děti, týrání žen svými manžely, různorodé nemoci, hřích užírající a deformující

naši duši, smrt blízké osoby… V těchto nelehkých situacích se zdá být nějaké útěšné slovo jak pára, která v mžiku je neviditelná. Složité případy si jednoznačně žádají odbornou pomoc. Mnohdy pomůže podaná ruka ze strany rodin, přátel. Někdy je však situace natolik komplikovaná, že není záhodno o ní mluvit. V této z lidského hlediska jakoby bezvýchodné situaci hledáš tím urputněji pomoc. Samovolně vyvstává otázka: U koho??? Je tady vůbec někdo, kdo mi může nějak pomoc??!! Zajímám vůbec někoho?! Může se někdo vžít do mé „bez-naděje“?! To jsou infarktové stavy. Drtí mne nesnesitelná duševní nemoc. Ovládá mne jakoby jediná myšlenka: Už ti není pomoci… To je ale největší lež!!! Kdo Ti ji vsugeroval? Kdo Ti „pomohl“ uvěřit takovému nesmyslu?! Kdo z tebe vysává zbytky radosti, optimismu? Což není východisko? Není pomoci? Zdá se to šílené! Pomoc ale existuje. I tu nejpesimističtější situaci může převálcovat paprsek naděje. Pohádky, řeči, kecy… Tak uvažuješ v situaci neútěšné. Jak z toho bludného kola ven? Má to vůbec cenu?

Má, mělo, bude mít!!! Opakuji, že má. Kde? U člověka tu pomoc nenajdeš. U koho tedy? Hledáš ho. Podvědomě jsi s ním už možná mluvil. Toužíš po jeho pomoci. Nechceš, a přece ho chceš. Stále bojuješ. Bojuj! Je to známka existence. Věz, že bojoval už tady někdo dávno před tebou. Bojoval o kousek tvé přízně. Bojoval o tvé srdce. Bojoval o tvé city. Bojoval místo tvých bojů. Bojoval, abys prožíval radost. Bojoval, abys vydržel nápor, z tvého pohledu, nesnesitelných muk. Bojoval o tvou víru. Bojoval o tvou lásku k němu. Bojoval, abys měl NADĚJI. Bojoval, a nepřestane bojovat. Nedá si pokoj, dokud mu „nepodlehneš“. Bojuje jen a jen, abys mu věřil, miloval ho a přese všechno pokládal v NĚM naději. Bojoval a vybojoval pro tebe, mne, nás - všechno. Jediný boj, který musíš podstoupit, je, abys mu uvěřil. Zachoval naději. Ta jediná tě ponese. Je to naděje, která se stává životem, smyslem života. Skrze ní ožíváš, dýcháš, procítáš… Procítáš do naděje, protože On je tou NADĚJÍ. ON stojí u tebe, ON se zajímá o tebe, ON tě miluje. ON, Bůh nemůže jinak. Bůh je totiž LÁSKA!!!!!!! Zajímáš ho! Miluje tě! Důvěřuje ti! P. Jan

2

Pielgrzymka z Zaolzia Wiosną dzwoni do mnie p. Jadzia: Może ksiądz przyjechać na spotkanie dotyczące pielgrzymki? Oczywiście… W dobrej wierze przyjeżdżam i razem z dwójką kapłanów spotykamy się u państwa Franków. Obecni zwracają się do mnie: Ksiądz z nami pójdzie, tak? O zgrozo? Takiego pytania nie oczekiwałem. Pomyślę, odpowiadam wymijająco. Na dalszym spotkaniu „lodowce topnieją”. Nie chce mi się, ociągam się. A może jednak spróbuję? Parę rozmów, telefonów, gorączkowe przygotowania. Pielgrzymka już puka do drzwi. W piątek w towarzystwie dwóch parafianek jedziemy do Jabłonkowa. Po Mszy św. u sióstr Elżbietanek, instrukcjach i pożegnaniu ruszamy. Idzie garstka zwartych pielgrzymów z modlitwą i piosenkami na ustach. Już w Nawsiu, po niespełna 2 km drogi, pierwsza niespodzianka. Dobrzy ludzie wręczają nam wafelki. Nabieramy tempo, bo pogoda sprzyja. Czas płynie jak Olza i zaniedługo przed nami pierwszy relaks. Państwo Przybytków nas gorąco witają i wspaniale goszczą. Po wypoczynku idziemy do Trzyńca. Młodzież z Jabłonkowa wnosi do naszego wysiłku dobry nastrój. Wchodząc do kościoła w Trzyńcu, biją dzwony na Anioł Pański. Po drodze bodajże jeszcze raz będziemy fascynowani owym zdarzeniem. Coś niesamowitego, takich „niespodzianek” nie da się zaplanować. Po modlitwie, obfitym poczęstunku i błogosławieństwie na drogę, udzielonym nam przez O. Franciszka, ruszamy na Osówki. Tam wita nas serdecznie, na roboczo ubrany O. Józef Kaszper. Modlitwa, zdjęcia i wędrujemy dalej, by z kolei zatrzymać się w Końskiej. Tutaj na drzewie, niedaleko jednego domu, wisi obraz Miłosierdzia Bożego, u którego odmawiamy Koronkę. Po wypoczynku, wyśmienitych kołaczach i orzeźwieniu się wędrujemy dalej. Przed nami cel pierwszego dnia, Czeski Cieszyn. Tutaj czerpiemy w świątyni z bogactw Najświętszej Ofiary. Po Mszy św. miejscowi parafianie okazują nam życzliwość, udzielając nam noclegu. Bóg zapłać! Następny dzień rozpoczynamy Mszą św. Potem wkładamy walizki i plecaki do samochodu, towarzyszącemu nam podczas całej pielgrzymki. Ostatnie instrukcje, sformowanie szyku pielgrzymów, wywiady dla telewizji i… Przed nami prawdziwy kawał drogi do Matki Bożej. Trudno sobie wyobrazić, co wszystko nas czeka.

Kroczymy jednak z nadzieją, optymizmem, entuzjazmem… Jak wygląda dzień pielgrzyma? Każdy zaczynamy Mszą św. Później pakujemy manatki, tworzymy szeregi i „w nogi, mój drogi…” Po drodze, w trakcie maszerowania robimy gimnastykę, modlimy się godzinki, „ranní chvály,” różaniec, Koronkę do Miłosierdzia Bożego, słuchamy konferencji. Wszystko przeplatane jest modlitwą, śpiewem, słowem dla podniesienia ducha. Prócz rozmaitych wskazówek i informacji nie brakuje salw szczerego śmiechu, kawałów, wzajemnych rozmów, ciszy… W sercu każdego z nas coś się odgrywa. Wsparciem dla nas jest uczestnictwo Elżbietanek, s. Katarzyny i s. Faustyny. Cieszy mnie obecność starszej generacji, raduję się z rodzin z dziećmi. Jest średnia generacja, przeważa owszem – o dziwo – młodzież. Brawo! Ogromnym wsparciem są nam główni organizatorzy, państwo Frankowie. Nad naszym bezpieczeństwem czuwają porządkowi, niby nasi aniołowie stróżowie. Przewodnikiem duchowym pielgrzymki jest o. Mirek Kazimierz z Olbrachcic. Towarzyszy mu o. Bartek Blaszka z Gnojniku i ja. Dostrzegam w trakcie pielgrzymki mnóstwo małych dobrych uczynków. Ludzie czynią dobro, nie oczekując zapłaty. Wspominam panią niosącą plecaki innych ludzi, pielgrzymów dzielących się swoimi zapasami żywności czy napojami. Inni pomagają

dobrym słowem, uśmiechem, modlitwą. Są też lekarki, pilne jak pszczółki, gotowe przyjść na każde zawołanie … Wszystkim Bóg zapłać! W ciągu każdego dnia mamy zawsze kilka miejsc wypoczynku, np. kościoły, osiedla, łąki, lasy. Często właśnie na tych miejscach jesteśmy obdarowani wodą, innymi napojami, jedzeniem. Polska gościnność sprawdza się co do joty. Dobrodziejstwo Polaków podkreśla fakt, iż nam udzielali noclegi, wodę do mycia, często coś do jedzenia. Pielgrzymowaliśmy zatem sześć dni, niektórzy siedem. Miejscami noclegów były po kolei: Czeski Cieszyn, Krzyżowice, Jaśkowice, Kochłowice, Brynica & Bibiela, Kamieńskie Młyny, Częstochowa. Po drodze nas podnosił na duchu o. Mirek, często wnosił dobry nastrój o. Bartek. Czas szybko mijał a nasza pielgrzymka coraz bardziej zbliżała się do celu. Pod Jasną Górą nasz zwarty szyk rozszerza się. Idziemy szerokim pasem z pieśnią na ustach, radością w sercach, motywowani ogromnym entuzjazmem. Cel jest tuż tuż. Śpiewając machamy przechodniom. Niedaleko świątyni wita nas pielgrzymka rowerowa i autokarowa. Emocje, radość, uściski dłoni. Wita nas też jeden z ojców paulinów. Punktem szczytu naszej pielgrzymki jest, jak inaczej, msza św. na Jasnej Górze przed odsłoniętym obrazem Matki Bożej. Później kwaterujemy się w Domu pielgrzyma, zjadamy kolację. Wszyscy spotykamy się w kaplicy o godz. 21.00 na Apelu Jasnogórskim. Chętni zostają jeszcze na nocnym czuwaniu, której częścią jest msza święta dla grupki Zaolziaków. Dopołudnia mamy jeszcze okazję do modlitwy, zwiedzenia miasta, kupienia drobnych upominków. Piesza pielgrzymka wyruszająca 15 lipca z Jabłonkowa dotarła do celu – do Częstochowy - 21 lipca. Ofiary, pozdrowienia, modlitwy złożyliśmy u stóp Matki Bożej. Do serca wryło się przeżycie, którego nam nikt nie może zabrać. Maryjo, dzięki Ci, że kroczyłaś z nami. Ofiary, gościnność, dobroć i modlitwy innych doniosły nas do Ciebie. Wyruszaliśmy ze św. Józefem, by dotrzeć do Ciebie, Matko nasza. Razem z Tobą chcemy iść do Jezusa. Zostań głęboko w naszych sercach. O. Jan Mazur

3

P. Jan Mazur po prvním roce služby:

Moje kněžství je teprve na začátku! MOST: Uplynul první rok Vaší kněžské služby. Jak jste ho prožil ve svém nitru? Představoval jste si v minulosti, že zrovna takový je kněžský život? P. Jan: Na začátku chci předeslat, že mé “nitro” se po roce poněkud rozšířilo. Stává se ze mne pneumatik (pneuma z řečtiny znamená duch), ale nikoli coby duchovní člověk. Nápaditě se kolem mého těla vytváří pneumatika… Snad s tím se rozšíří i mé srdce, aby více milovalo, vás farníky. Čás-tečné představy o mé službě mi nastínil jáhenský život v Kopřivnici. Zkušenost snoubící se s očekáváním vytvářely obraz. Otec František, lidé, prostředí a nepatrné zkušenosti mne ale vedou k přehodnocení situace, v níž se pohybuji. Co bylo, pominulo. Nezbývá než vzít odvahu a začít se dívat novým směrem. Učím se to znova a znova, ale je to osvobozující. MOST: První kněžský rok byl zároveň i rokem v naší farnosti. Pocházíte v blízké obce Milíkov, tudíž ptát se jak se Vám líbí na Třinecku by nebylo moc originální…Takže jinak: jak by jste zhodnotil dosavadní působení v Třinci, v naší farnosti? P. Jan: Mé kněžství je teprve “v plen-kách”. Těžko můžu hodnotit, jsem sotva na startu… Mám-li odpovědět na otázku, budou to pouhé střípky. První rok kněžství je, dle mého soudu, hledáním kněžské “totožnosti”. Profesionálem se necítím být ani po roce, tudíž hledám, naslouchám, poznávám. Nemám hotový návod… Po boku Otce Františka a farníků získávám nové zkušenosti. Poznávám nové lidi, jejich radosti a starosti. Učím se vám třinečákům porozumět… MOST: Bývá zvykem, že určité těžiště kaplanské práce je práce s mladými lidmi, minist-ranty počínaje a společenstvím mladých konče. Jak vůbec funguje farní život mladých lidí z naší farnosti? Co jste v uplynulých 12 měsících prožil a zažil ve vztahu s mladými? P. Jan: Mladých lidí je tady obrovitý potenciál. Vidím jejich ochotu sloužit (mnozí již tak s vervou činí), zároveň vnímám jejich potřeby…Mezi mladé, se kterými se dostávám do kontaktu, chci jmenovat ministranty. S nimi se scházíme občas na schůzkách. Další početnou skupinu tvoří malá schola, sloužící nezištně, v rámci svých možností. Ty vídávám, k mé škodě, velmi sporadicky. Jak jistě farníci ví, existuje v Třinci také společenství mladých. Scházíváme se pravidelně v sobotu večer ke společné modlitbě, adoraci, rozjímání nad Písmem svatým, nepravidelně při jiných příležitostech. Mezi mladé si dovolím vyjmenovat také akolyty (rozdělovatele svatého přijímání), kteří pěkně slouží v naší farnosti. Nechci samozřejmě opomíjet mládežníky působící ve sboru Laudamus, jež zkrášluje občas naše bohoslužby. Cítím se mlád, ale obecně chci u mladých ocenit nadšení, touhu být spolu, objevovat nepo-znané věci, odvahu riskovat, žít naplno… MOST: Co pro Vás bylo radostným “okam-žikem sezóny 2004-2005” v kaplanské službě, resp. ve službě v Třinci? P. Jan: Nevzpomínám si na mimořádný zážitek mého působení v Třinci. Spíše prožívám občasně menší či větší radosti…

služby děláte obzvláště rád? Zpovídáte? Kážete? Setkáváte se s mladými? Studujete? Prozraïte nám svůj “vnitřní svět”… P. Jan: Každá kněžská služba může být obohacením, radostí. Záleží na úhlu pohledu, jak se ke konkrétní službě stavíme. Učím se, nebo se o to chci snažit, abych si zamiloval vše, co souvisí s kněžstvím. Není toho málo, mám se stále co učit. Chápu, že to, co je mi blízké, mi vložil do srdce Pán. Nemám proto sebemenší zásluhy na jaké-koli službě…

Krásným obohacením mého kaplanského působení byla některá setkání, upřímné zpovědi, opravdová snaha člověka hledat Boha, nezištná pomoc bližním… Právě nad takovými radostmi plesá mé srdce. Skutečnou radost nám dává Bůh, jelikož on je pravým zdrojem radosti: miluje nás, žehná nám, dává nám útěchy, odpouští nám, dává nám Sebe…

MOST: A poslední otázka: Jak se těšíte na svůj druhý rok v Třinci, na svůj druhý rok služby, jaké máte pocity? Co byste rád řekl skrze MOST farníkům – třeba je to něco, co na kázání nebo během bohoslužby se neříká… P. Jan: Raduji se, že i druhým rokem můžu “kaplanovat” v Třinci. Pro další, dá-li Pán, kněžskou službu zde sbírám cenné zkušenosti, podněty. Poznávám čím mne Bůh obdaroval, ovšem i své slabosti a nedokonalosti. Třineckým farníkům chci prostřednictvím MOST-u ze srdce poděkovat za jejich modlitby, oběti, obdarování či jinou výpomoc. Chci vás zároveň poprosit, abyste mne v mé službě doprovázeli svou modlitbou. Bůh vám žehnej!

MOST: Jako v každém povolání tak asi i v kněžství jsou úseky práce, které má někdo rád více, a jiné zase méně…Co při výkonu kněžské

Modlitba za obdržení milosti na přímluvu Božího služebníka papeže Jana Pavla II.

Modlitwa o łaski za wstawiennictwem Sługi Bożego Jana Pawła II

Ó Nejsvětější Trojice, děkujeme ti, že jsi církvi darovala papeže Jana Pavla II. a dala v něm zazářit něžnosti svého otcovství, slávě Kristova kříže a nádheře Ducha lásky. On nám svou bezmeznou důvěrou v tvé nekonečné milosrdenství a v mateřskou přímluvu Panny Marie zosobnil obraz Ježíše, Dobrého pastýře a ukázal nám tak svatost jako vysokou míru řádného křesanského života, jako cestu k dosažení věčného společenství s tebou. Podle své vůle nám na jeho přímluvu uděl milost, o kterou prosíme, v naději, že bude brzy přiřazen k zástupu tvých svatých. Amen.

Boże w Trójcy Przenajświętszej, dziękujemy Ci za to, że dałeś Kościołowi Papieża Jana Pawła II, w którym zajaśniała Twoja ojcowska dobroć, chwała krzyża Chrystusa i piękno Ducha miłości. On, zawierzając całkowicie Twojemu miłosierdziu i matczynemu wstawiennictwu Maryi, ukazał nam żywy obraz Jezusa Dobrego Pasterza, wskazując świętość, która jest miarą życia chrześcijańskiego, jako drogę dla osiągnięcia wiecznego zjednoczenia z Tobą. Udziel nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą prosimy z nadzieją, że Twój Sługa Papież Jan Paweł II, zostanie rychło włączony w poczet Twoich świętych. Amen. S církevním schválením kardinál Camillo Ruini generální vikář Jeho svatosti pro římskou diecézi

4

Dnes trochu jinak: Jak se mají, co dělají aneb letní exkurze MOSTu po farnostech blízkých a vzdálenějších Letní měsíce jsou kromě jiného i obdobím změn kněží v jednotlivých farnostech. A tak jsme si v redakci MOSTu řekli, že by nebylo na škodu trochu poskytnout ucelený přehled „kdo kde je“. Tento přehled je vlastně takovým nepřímým pokračováním cyklu „Jak se mají co dělají“, akorát že bez představení jednotlivých kněží. Redakce při sestavení přehledu vycházela z informací dostupných na webové stránce naší diecéze www.doo.cz a z vlastních informačních zdrojů, zejména katolického tisku. Předkládáme Vám informace, které se týkají zejména našeho kraje a pak umístění kněží, kteří byli v minulosti „nějak spojení s Třincem“. Začneme od biskupství, které jak víte sídlí v Ostravě, Kostelní náměstí 1, které řídí Otec biskup Mons. František Václav Lobkowicz, OPraem. Přímo mu podléhají jeho sekretář (Mgr. Aleš Ligocký) a tiskový mluvčí (Mgr. Bc. Pavel Siuda). Otec biskup měl doposud tři vikáře: ge-nerálního vikáře (Mons.Mgr.Marcel Tesarčík), vikáře pro pastoraci (P. Mgr. Rudolf Sikora) a vikáře pro Charitu (P. JUDr.ICLic. Pavel Forgač, Obl.OT). Ochráncem spravedlnosti a obhájcem svazku (právník pro aplikaci církevního práva) je P. Mgr. Libor Botek, Th.D. Od 01.07.2005 Otec biskup jmenoval svým čtvrtým biskupským vikářem pro péči o duchovní povolání P. Mgr. Adama Ruckého (kaplan v Třinci 1977-1984). Pak následuje Kurie, která má svého kancléře (Mgr. Jan Ptáčník), notáře, ekonoma, majetkovou správu, stavební oddělení a školské oddělení, tři Centra (pro katechezi, mládež a rodinu) a další zhruba 4 speciální funkce (např. koordinátora pro spolupráci s památkovými ústavy či vedoucího umělecké komise). No a konečně biskupský úřad má ještě zřízeny různé pastorační služby (pro trvalé jáhny, pro novokněze, pro Papežské misijní dílo, pro ministranty vede ji P. Radek Drobisz, pro službu lidem ve složité životní situaci jako drogy a vězení). Diecéze samotná se člení na 11 děkanátů, naše farnost patří do děkanátu Frýdek. Jistě víme, že naším děkanem je P. Mgr. Rudolf Sikora (biskupský vikář pro pastoraci a farář v Hnojníku), místoděkanem je náš O. František. A nyní přehled farností, se kterými je spojeno nám známé jméno nebo farností, které jsou blízko nás: Albrechtice u Českého Těšína: Farářem tam je Mgr. Mirosław Kazimierz (třinecký kaplan 1995-1998). Český Těšín (duchovní správu vyko-návají jezuité): Farářem byl od 01.09.1999 do 30.06.2005 P. Ing. Jiří Šolc SJ. Novým farářem od 01.07.2005 je P. Jiří Kovář SJ. Vikáři: P. Mgr. Jerzy Piotr Badura SJ, Milan Glaser ThLic. SJ (k 30.06.2005 přeložen jinam v rámci jezuitského

řádu), P. Antonín Holas SJ, P. Marek Gawlik SJ, Pavel Koudelka SJ. Od 01.07.2005 je dalším vikářem P. František Brázdil SJ. Dobrá, Dobratice: Farář: P. Bohumil Vícha Dolní Lutyně: Emeritním farářem je P. Alois Cinciala, rodák z Třince. Frýdek: Farář:P. Mgr. Mirosław Jesel CSsR Vikáři:P. František Hurina CSsR, P. Mgr. Krzysztof Strzelczyk CSsR, Havířov – Šumbark: Farář:P. Karel Jašek SDB Havířov - sv. Anna: Farář:P. Mgr. Václav Gandera, rodák z Třince Vikář:P. Marek Kozák Horní Lomná – Salajka: Administrátor: P. Mgr. Edward Cokot Jablunkov: Farář:P. Mgr. Evžen Kalisch (od 15.07.1980 do 30.06.2005, od 01.07.2005 je emeritním farářem ve farnosti s působením u klášteře u Alžbětinek). Novým farářem v Jablunkově je 01.07.2005 P. Mgr. Janusz Kiwak, doposud farář v Metylovicích. Vikáři:P. Mgr. Vladimír Ziffer, P. Jerzy Mazur OFM, P. Mgr. Piotr Mieczysław Kahlert OFM. Karviná: Farářem v Karviné je od 01.07.2003 P. Mgr. Ing. Karel Houdek, který byl k 01.07.2005 jmenován děkanem karvinského děkanátu. Nahradil v pozici kar-vinského děkana orlovského faráře P. Mgr. Pavla Cieslara, který byl od 01.07.2005 jmenován novám farářem v Opavě u Panny Marie a děkanem děkanátu Opava. Dosavadní opavský farář a děkan P. Mons. Josef Veselý se stal emeritním farářem. Vikáři:Mons. Miloslav Klisz (emeritován, dávný třinecký kaplan), P. Stanislav Jochymek, P. Dariusz Sputo byl v Karviné do 30.06.2005 a od 01.07.2005 je vikářem v Ostravě-Hrabůvce. Novým karvinským vikářem je novokněz P. Mgr.

Daniel Vícha, který mimochodem doposud v Karviné působil jako jáhen. Malá Morávka (malá obec v Jeseníkách, nedaleko Bruntálu): Farář: P. Mgr. Roman Dlouhý, který v Třinci vykonával jáhenskou službu. Místek: Farář: Mgr. Josef Maňák Vikáři: P. doc. ThDr. Vladimír Poláček (emeritován), P. Mgr. Kamil Strak, P. Antonín Kocurek. Mosty u Jablunkova: Farář: P. Mgr. Štěpán Klocek Orlová: Farář:Dosavadní farář v Orlové P. Mgr. Pavel Cieslar je od 01.07.2005 farářem v Opavě u Panny Marie. Administrátorem v Orlové je od 01.07.2005 Mgr. Martin Pastrňák, doposud vikář v Ostravě-Mariánských Horách. Dosavadní vikář P. Miloslav Gandera (třinecký rodák) byl od 01.07.2005 jmenován administrátor v Petřvaldě u Karviné. Nahradil ho P. Mgr. Tomasz Stachniak. Petřvald u Nového Jičína: Dosavadní administrátor a třinecký rodák P. Mgr. Kazimír Buba byl od 01.07.2005 jmenován administrátorem v Bohuslavicích u Hlučína. V Petřvaldu u Nového Jičína ho nahradil P. Mgr. Jan Maria Hnátek, doposud vikář v Hlučíně, který kdysi byl v Třinci na bohoslovecké praxi. Ropice, Střítež: Farář:P. Mgr. Grzegorz Wolański Vikář:P. Mgr. ThLic. Oswald Bugel (emeritován). Sedliště, Bruzovice: Farář: P. Mgr. Pavel Motyka (třinecký kaplan 1985-1990). Skalice u Frýdku-Místku: Administrátor je P. Mgr. Radek Drobisz, kaplan v Třinci 2001-2004. Slatina u Bílovce: Farář:P. Mgr. Piotr Rak, kaplan v Třinci 2000-2001.

5

Strahovice (malá obec na Opavsku, nedaleko Chuchelné a Kobeřic): Farář: P. Josef Kaszper, třinecký rodák. Těrlicko: Dosavadní administrátor P. Mgr. Mirosław Brutkowski je od 01.07.2005 vikářem v Krnově. Od 01.07.2005 je novým těrlickým farářem P. Mgr. Jiří Sedláček, doposud farář v Novém Bohumíně a kdysi mj. farář v Mostech u Jablunkova. Vendryně: Farář:P. Mgr. Artur Kimak Veřovice: Administrátor: P. Mgr. Marcin Sławicki, který v Třinci byl na roční jáhenské službě. Vítkov: Farář:P. Mgr. Miloslav Šmahlík, třinecký kaplan 1998-2000. A kam šli letošní novoknězi, kteří přijali svátost kněžství v sobotu 25. června 2005 v Ostravě: - P. Mgr. Petr Fichna byl ustanoven vikářem ve farnosti Odry, - P. Paweł Grodek byl ustanoven vikářem ve farnosti Hlučín, - P. Mgr. Miroslav Horňák byl ustanoven vikářem ve farnosti Ostrava-Poruba, - P. Mgr. Daniel Vícha byl ustanoven vikářem ve farnosti Karviná. Ustanovení jáhnů, kteří přijali jáhenské svěcení v sobotu 18. června 2005 v Opavě: - Mgr. Lukáš Engelmann byl ustanoven jáhnem ve farnosti Stará Ves nad Ondřejnicí, - Mgr. Jan Randa byl ustanoven jáhnem ve farnosti Oldřišov, - Mgr. Tomáš Mlýnek byl ustanoven jáhnem ve farnosti Kobeřice, - Mgr. Piotr Marek Kowalski byl ustanoven jáhnem ve farnosti Nový Bohumín. V naší diecézi máme oficiálně celkem cca 423.000 katolíků z 1.312.000 obyvatel (32%), 11 děkanátů a 275 farností, z toho 135 obsazených a 140 neobsazených. V naší diecézi působí kolem 152 diecézních kněží a 54 řeholních kněží. Z jiných diecézií zde vypomáhá 12 kněží. Celkem zde máme 218 kněží včetně 17 důchodců. Tyto údaje se mírně mění z různých důvodů, ale pro základní přehled se jedná o vypovídací ukazatele. Průměrný věk kněží ustanovených v duchovní správě je 46 let. Věříme, že tento přehled vám přiblížil místa působení nám známých duchov-ních otců a rovněž ujasnil, koho „máme za sousedy“. Redakce neručí za stoprocentní správnost informací, jelikož tento článek má pouze orientační charakter a za případné nejasnosti nebo nesprávnosti se omlouváme. Redakce MOSTu

H u m o r Na zahradě u františkánů rostla u zdi nádherná jabloň a nesla ty nejchutnější plody. Bratři se o ni pečlivě starali, ale k čemu všechna ta práce, když většina ovoce spadla za zídku, do zahrádky dominikánů… Když tak zase jednou přišli o všechnu úrodu, rozhodli se chudí bratři tomu udělat přítrž a stěžovali si u biskupa. Biskup se rozhodl záležitost vyšetřit a navrhl teologickou disputaci. Kdo v ní zvítězí, bude moci užívat plodů. Dominikáni si zamnuli ruce a vyslali bratra knihovníka, který znal Písmo zpaměti řecky i latinsky a suverénně se pohyboval ve všech teologických oborech. V klášteře františkánů nastalo pozdvižení. Věděli, že vše je ztraceno, oni nepěstovali moudrost, ale chudobu. Nakonec se nabídl nejodvážnější: kuchař, s kulatou, téměř holou hlavou a prostorově výrazným tělem. Po nóně se sešli u biskupa. Kuchař se hned bránil, že nedovede užívat učená slova, a tak biskup nařídil, aby se disputace konala beze slov. Začal dominikán a ukázal jablko, o něž se přeli. Františkán vytáhl z kapsy kousek tvrdého chleba. Knihovník vytyčil ukazovák. Kuchař se nenechal zahanbit a natáhl dva prsty. Dominikán přidal třetí prst. Františkán se ukazováčkem rychle dotkl čela. Zpocený knihovník rezignovaně vztáhl ruce vzhůru. Kuchař široce rozpažil a spokojeně se usmál. Bylo po všem a jablka připadla františkánům. Dominikáni to nedokázali pochopit a hned se vyptávali, co se stalo: „Jsou to mystici, bratří,“ děl knihovník. „Začal jsem dogmatickým traktátem o prvotním hříchu a poukázal na jablko hříchu, které zapříčinilo pád celého lidstva.“ Dominikáni pokyvují, že to byl vynikající začátek. „Ale dostal mě nejvyšší kristologií, ukázal mi kousek chleba… Chápete? Chléb poslední večeře, kdy se za nás obětoval náš Pán a kdy sejmul to jablko hříchu, které jsem tam tak vyzývavě třímal. Připadal jsem si hrozně.“ Bratři kazatelé jej chápavě poplácali po ramenou. „Zkusil jsem se bránit a přešel do útoku v neochvějných základech víry. Vsadil jsem na jistotu a začal jedním prstem: je jeden Bůh! Apeloval jsem na jednotu, unanimitas!“ Dominikáni hltali každé slovo. Skvělý smeč!

„Stejně tvrdě mě odrazil, když jemně dvěma prsty upozornil: ale má dvě přirozenosti: Božskou a lidskou.“ Dominikáni stáli bez dechu. „V poslední chvíli jsem se vzpamatoval a hodil v sebeobraně de Deo Trino: tři prsty… Bylo to zbytečné, jen se dotkl čela a jasně mi dal najevo, že předhazuji pro lidi nepochopitelné tajemství. Skoro jako bych viděl našeho svatého Otce Augustina na břehu moře, ano, tak jsem si připadal, pošetile rozjímající o podstatě Nejsvětější Trojice.“ Dominikáni se po sobě ani nedívali. „Vzdával jsem se a jen jsem vztáhl ruce v oslavě Boží Moudrosti: Bůh je ve-liký… A víte, co udělal on? Na to nadosmrti nezapomenu. Jediným gestem rozpřáhl ruce, jakoby vydechl ten entitativní atribut Boží bytnosti: Nekonečný!“ Kuchař se přiřítil, hlasitě funě, a jásal: „Máme to! Ale hulvát to byl, ten knihovník. Hned jak jsme se sešli, vytáh jabko a vytahoval se s ním, že nám je všechny sežrali. To mě naštvalo, tak jsem vytáh starej chleba, aby se živili tím. A von začal útočit, chtěl mi prstem vypíchnout voko! Tak jsem se nedal a pohrozil mu, že mu vypíchnu vobě voči! Už asi nevěděl, jak se bránit, když mi řek, že mi vypíchne tři voči, tak jsem se dotknul hlavy: Seš blbej nebo co? A už to vzdával, eště se sice pokusil vyhrožovat, že na nás přijdou shora a namlátěj nám, tak jsem mu jasně naznačil, a klidně přijdou, že je nás víc. A tak to vzdal!“ * * *

Na počátku stvořil Bůh nebe a zemi a viděl, že je to dobré. Stvořil moře a souš a na souši rostliny a viděl, že je to dobré. Stvořil na nebi slunce, měsíc a hvězdy a viděl, že je to dobré. Na zemi stvořil nejrůznější zvířata, ptáky a ryby a viděl, že je to dobré. Stvořil člověka k svému obrazu a viděl, že je to velmi dobré. Nakonec stvořil ženu. Prohlíží si ji zepředu, zezadu, zprava, zleva, shora, zdola… „No, však ona se domaluje.“ * * *

Zaznělo v jednom kostele při ohláškách: „…v sobotu je slavnost svatého Josefa, snoubence Panny Marie, ochránce Svaté rodiny a celé církve; a krom toho je svatý Josef také patronem dobré smrti. A při této příležitosti bych vám chtěl popřát…“

6

Vzpomínka na Prašivou Poslední zvonek ve škole, vysvědčení a hurá na prázdniny. Volný čas, sport, odpočinek, výlety… Kalendář nám ukazuje 1. července. Školákům můžeme vyčíst téměř na tváři: Je tady Prašivá… I letos Otec biskup Lobkowicz má ve svém diáři poznámku o pouti. Nezapomíná, jelikož se těší na setkání s dětmi. Radostné očekávání se zračí i v očích těch mladších, menších … Vytoužený den je tady a kolem našeho kostela je slyšet hlasy a smích. Spolu s mladšími a staršími dítky i několika dospělými vyčkáváme na autobus. Nasedáme a v poměrně krátkém čase jsme v cíli. Zbývá jen trochu pěší námahy a je tady areál pod Prašivou. Vítají nás rozzářené oči kamarádů, kamarádek, přátel … Z nebe se na nás usmívá slunce. Atmosféru ještě rozohňují paní katechetky. Ukazovacími písněmi vnáší nadšení a radost. Startem a zároveň vrcholem poutě je Mše svatá, jíž předsedá Otec biskup. Spolu s ním přichází kněží, doprovázející malé i velké poutníky. K radostnějšímu, více emocionálnímu prožívání napomá-

há schola. Krásným prvkem bohoslužby je přinášení darů: květin, holubů, hrud země, chleba a vína. Kázání je směřováno posluchačům mladších věkem. Děti rozumí a reagují, třeba smíchem. Na závěr Mše svaté Otec biskup zdraví posluchače Radia PROGLAS. Též vypouští holuby, létavcům se ale z klece nechce. Okolí tato scéna rozradostňuje. Spontánní atmosféru vytváří asi dvoutisícový dav dospělých a dětí. Po Mši je prostor pro rozhovory, svačina apod. Poté putujeme na hřeben Prašivé. Zde soutěživé typy sbírají bodíky v různých, nápaditých soutěžích. Setkání školou povinných završuje krátká adorace před Nejsvětější svátostí a svátostné požehnání. Následuje loučení, mávání a sestup k autobusům. Na dětských tvářích, sic unavených, prosvítá spokojenost, radost a snad očekávání. Vzpomínky nás vždy rychle dopraví na Prašivou. A pěkný zážitek zůstává. Odhodláš se napřesrok znova? Vezmeš s sebou kamaráda, kamarádku …?

Láska očima dětí - ony to vědí nejlépe, jako nikdo jiný Láska je láska. Co je to láska? Skupina amerických odborníků položila tuto otázku dětem ve věku 4-8 let. Odpovědi, které dostali, byly krásnější a hlubší, než jak si všichni mohli představit. Když dostala moje babička artritidu, nemohla se ohnout a namalovat si nehty na nohách. A tak jí je potom stále maloval děda, dokud také neonemocněl na artritidu. To je láska. (Rebeca, 8 let) Když vás někdo miluje, vyslovuje vaše jméno jiným způsobem. Víte, že vaše jméno je v jeho ústech v bezpečí. (Billy, 4) Láska je, když se děvče navoní voňavkou a chlapec si dá na sebe vodu po holení a potom jdou spolu ven a navzájem se vonějí. (Karl, 5) Láska je, když se jdeš s někým najíst a dáš mu většinu svých hranolek bez toho, aby jsi chtěla jeho. (Chrissy, 6) Láska je to, co tě rozesměje, když jsi unavený. (Terri,4) Láska je, když moje mamka udělá kávu pro taku a trochu z ní odpije, než mu ji dá, aby si byla jistá, že chutná dobře. (Danny, 7) Láska je to, co je s vámi v místnosti během Vánoc, když přestanete otvírat dárky a posloucháte. (Robby, 5) Když se chcete naučit milovat lépe, začněte od někoho, koho nesnášíte. (Nikka, 6) Jsou dva druhy lásky: naše a Boží. Ale Bůh miluje oběma způsoby. (Jenny, 4) Láska je, když povíš chlapcovi, že máš ráda jeho tričko, a on ho potom nosí každý den. (Noelle, 7) Když se mají dva rádi, zůstanou spolu, ikdyž jsou z nich malá stařenka a malý dědeček. Navzdory tomu, že se znají tak dobře. (Clare, 5) Moje maminka miluje tatínka, proto mu dává nejlepší kousek z kuřete. (Elaine, 5) Láska je, když maminka uvidí tatínka spoceného a smradlavého, a i tak ho považuje za krásnějšího než Roberta Redforda. (Chris, 8) Láska je, když ti tvoje štěňátko olíže tvář, i když jsi ho nechala samotné celý den. (Mary Ann, 4) Když někoho miluješ, tvoje oči běhají nahoru a dolu a z tebe vycházejí malé hvězdičky. (Karen, 7) Láska je, když maminka vidí tatínka na záchodě a nemyslí si, že je to hnusné. (Mark, 6) Opravdu byste neměli říkat někomu “Miluju Tě”, pokud to nemyslíte vážně, ale když to tak myslíte, raději to říkejte často. Lidé zapomínají. (Jessica, 8)

7

Ladislav Simajchl: Naše role při nedělní bohoslužbě (14)

KAJÍCÍ ÚKON Církev žehná zbraním! Církev je bohatá! Církev je plná špatností, proto jsem z ní vystoupil!" - Tak prohlašoval kdosi starému knězi. - A kněz na to: Mně také ledacos na minulosti i přítomnosti církve vadí. V církvi byli a jsou hříšní lidé. Ale já jsem z ní nevystoupil, protože já jsem také hříšný člověk. My máme na začátku mše vždycky chvíli ticha, kde se na své hříchy rozpomínáme. A věřte, když slouží mši náš kaplan, mně ta chvíle na připomínání a litování mých hříchů nikdy nestačí. Já tedy z církve hříšníků nevystupuji já hříchů svých a hříchů v církvi lituji a stále se učím, jak lépe žít." Jak vy? Stačí vám chvíle ticha na zpytování svědomí? Nebo je pro tebe kající úkon jen mechanickým obřadem, kterým projdeš bezmyšlenkovitě a naplano? “Přinášíš-li svůj dar k oltáři a cestou si vzpomeneš, že tvůj bratr má něco proti tobě, jdi a napřed se smiř se svým bratrem.” (Mt 5,23) Smíření s lidmi, to je nezbytná podmínka smíru s Bohem. Proto každá naše bohoslužba začíná tichým rozpomínáním, co mají moji bratři proti mně, co já mám proti komu, na koho mám zlost. Po tichém rozpomínání následuje hlasité přiznání a litování. Kající úkon patří k hlavním složkám liturgie na začátku bohoslužby. Proč? Z našeho shromáždění v kostele má vzniknout křesanské společenství. To však nevzniká už tím, že se sejde víc lidí. Tak může vzniknout leda tábor lidu, politická schůze, manifestace. Podstatu našeho křesanského nedělního společenství popisují Skutky apoštolů: “Denně dleli pospolu svorně v chrámě. Po domech lámali chléb, s veselím a s upřímným srdcem přijímali pokrm a chválili Boha.” (Sk 2,46) Takové společenství nevzniká samo sebou. To musí lidé vytvořit. Při našem nedělním shromáždění nám k tomu napomáhá výzdoba chrámu, hra varhan, krása liturgických obřadů, výmluvnost kázání. Ale jen napomáhá. To podstatné k začlenění do společenství musí udělat každý sám, musí se k tomu uschopnit. Jak? Příkaz svatého Matouše, abychom se napřed šli usmířit, nemůžeme brát doslovně. Kdoví, jestli by tu pak kdo vůbec zůstal. Ale můžeme a musíme své chyby veřejně uznat, musíme se rozhodnout: vynaložím vše, abych dal do pořádku, čím jsem komu ublížil, tak brzo, jak jen budu moci. Ale je-li to naopak - že ty máš něco proti bratru, to můžeš dát do pořádku hned a zde: odpustit. Doma to pak už jen dáš najevo: Já už se nezlobím - byl jsem přece v kostele! Postoj srdce, to je to, co máme dát před Bohem do pořádku zde v kostele. To je smysl chvíle ticha ke zpytování svědomí. To je smysl společného: “Vyzná-

vám se, že jsem hřešil.” Tak vzniká prostor ke společenství lásky - a to společenství lásky je schopno vytvářet nedělní liturgii. Vyznání doprovází výmluvné gesto: bijeme se při tom v prsa. Ukazuji tím na sebe prstem: já jsem ten hříšník. Probouzíme tím bitím své svědomí k bdělosti. “Ruku na srdce!” - říkáme, když po někom chceme upřímné doznání. Ted’ tak vyjadřujeme ochotu své vůle k napravení. Některé národy dávají ruku na srdce při státní hymně - např. Američané. Mnoho gest konají naše ruce při bohoslužbě. Snažme se vždy myslet na jejich smysl, když ta gesta děláme. Dělejme je vždy pěkně, tak jak to má být. Ve velikonoční době mívá kající úkon někdy podobu obnovy křestního slibu Asperges. Je to symbolické omytí křestní vodou. Voda očišuje a oživuje. Je to srozumitelné znamení odpuštění, nového začátku. “Viděl jsem vodu...” zpívá se tu o prameni milosti, který vytryskl na Golgotě z boku Ježíšova. Není snadnou věcí toto sjednocení v lásce. Kolik v nás trčí předsudků vůči lidem, které vidíme kolem sebe. Kolik nedůvěry k upřímnosti jejich dobré vůle. Kolik je v nás nepřátelství a zaujatosti po různých špatných zkušenostech a zklamáních. Nejde o to nasadit si růžové brýle a začít si malovat, že všichni jsou hotová neviňátka. Jde o to postavit se jako ten starý kněz vedle nich a ukázat prstem i na sebe: já jsem také hříšník. Všichni společně stojíme před Bohem; se setníkem se pokorně bijeme v prsa a prosíme o Boží milosrdenství a odpuštění. My hříšníci tu stojíme kolem oltáře Páně, který je středem celého chrámu a celého světa. Nevyhlašujeme se za shromáždění dokonalých a svatých - nejsme sektou těch lepších - jsme katolíci - všeobecní. Ted si snad už všichni uvědomujete, jaká je to škoda, když někdo z lenosti a nedochvilnosti přichází na mši pozdě. “Odkdy musím být přítomen na mši, aby to platilo, že jsem na ní byl?” Tak se dříve lidé často ptávali. Dnes už všichni víme, že to je pěkně nesmyslná otázka. To je jako by se ptal člen orchestru: Jak pozdě po začátku koncertu mohu přijít, abych měl ještě právo na plný honorář? - Kdyby se na tu chvíli bez tebe i obešli - jak budeš hrát, když jsi předem nenaladil? Přeji vám, abyste přicházeli do kostela rádi a zavčas. Abyste dobře naladili svá srdce, aby naše bohoslužba byla libozvučnou symfonií pro uši nebešanů, kteří nám naslouchají.

Poznámka pro všechny.

Byl to jeden z bolavých nedostatků předkoncilní mešní liturgie, že se tam úvodní prosba za odpuštění hříchů zachovala jen v podobě soukromé. Kněz se vyznával jaksi s vyloučením veřejnosti, tiše. Ministranti se stejně tiše připojovali.

Přemýšliví věřící říkávali: “Všichni jsme přece hříšní! - Všichni potřebujeme zpytovat svědomí, sklonit se před Bohem a prosit za odpuštění.” Ted’ to tak máme. Právě včas v době, kdy roste spontánní účast věřících u stolu Páně. S vymizením jansenistických zábran ohrožuje nás nyní zase bezmyšlenkovitá uvolněnost. Pojem “nehodné přijímání”, jímž náboženské vyučování někdy vychovávalo k úzkostlivému postoji, nebyl uveden na správnou střední míru, ale mnohde neslyšně zmizel. Dnes se často zapomíná na Pavlovo: “Zkoumej každý sám sebe, než z toho chleba jíš...” Baltazar Fischer napsal, že místo dřívějšího pocitu nehodnosti se dnes šíří iluze neviny a ke stolu Páně sejde bez jakéhokoliv předběžného zpytování svědomí. Kde je i pauza ticha ke zpytování svědomí zredukována na pouhé vteřiny nadechnutí, tam jsou věřící ošizeni o tuto příležitost k sebezkoumání. Proto je důležité, abychom se dobře motivovali stálým obměňováním výzvy a přiměřenou pauzou ticha dopřáli čas k opravdovému úkonu kajícnosti. Pokračování příště.

Od redakce Milí čtenáři, omlouváme se za týdenní zpoždění srpnového čísla MOSTu, které bylo způsobeno tím, že léto je obdobím dovolených a prázdnin. V době řádné uzávěrky tohoto čísla byla většina redakce mimo republiku, a tak jsme ji museli posunout o týden později (i tak ještě nejsme všichni pohromadě). Určitým řešením do budoucna by mohlo být vydání dvojčísla (červenec-srpen) na začátku prázdnin, což dělají i jiná periodika. Avšak zatím jsme se k tomuto řešení po celých 12 let existence našeho MOSTu neuchýlili a pevně doufáme, že týdenní skluz je pro nás, neprofesionály, omluvitelný. Redakční uzávěrku jsme posunuli ještě z jiného důvodu, totiž některé prázdninové akce, poutě a zájezdy, o kterých v tomto čísle píšeme, v polovině července ještě probíhaly, a tak bychom informace o nich nestihli zpracovat a mohli o nich napsat až v zaříjovém čísle, čímž by ztratily na aktuálnosti. Podobná situace může nastat i na konci roku, kdy v období Vánočních a Novoročních svátků pracovníci tiskárny T-Print, která tiskne MOST většinou vybírají dovolenou, a proto i v této době dochází k posunu s vydáním lednového čísla. Navíc chceme, aby toto číslo (ostatně jako i každé číslo) bylo aktuální a snažíme se do něj vkomponovat i střípky ze setkání farností, které bývá v posledním týdnu v roce, a toto bychom v normálním termínu absolutně nestihli. Ještě bychom se chtěli vrátit k článku “O stavu mladé generace”. Ozval se nám “onen mladý chlapec ve věku 15-16 let”, který nepustil ”čtenářku MOSTu" sednout na Zelený čtvrtek. V dopise vysvětlil, co ho k tomu vedlo a této paní se omlouvá. Pozitivně hodnotíme odvahu onoho muže, který onen omluvný a vysvětlující dopis podepsal plným jménem i s adresou, a ačkoliv souhlasí s jeho zveřejněním, máme za to, že to není nutné. Redakce MOSTu

8

Nedělní liturgie v srpnu 19. neděle v mezidobí (7.8.) 1. čtení: 1 Král 19,9a.11-13a; 2. čtení: Řím 9,1-5; Evangelium: Mt 14,22-23 Žalm: odp. Pane, ukaž nám své milosrdenství. ref. Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie. 20. neděle v mezidobí (14.8.) 1. čtení: Iz 56,1.6-7; 2. čtení: Řím 11,13-15.29-32; Evangelium: Mt 15,21-28 Žalm: odp. A tě, Bože, velebí národy, a tě velebí kdekterý národ! ref. Niech wszystkie ludy sławią Ciebie Boże. 21. neděle v mezidobí (21.8.) 1. čtení: Iz 22,19-23; 2. čtení: Řím 11,33-36; Evangelium: Mt 16,13-20 Žalm: odp. Hospodine, tvá dobrota trvá na věky, dílo svých rukou neopouštěj! ref. Panie, Twa łaska trwa po wszystkie wieki. 22. neděle v mezidobí (28.8.) 1. čtení: Jer 20,7-9; 2. čtení: Řím 12,1-2; Evangelium: Mt 16,21-27 Žalm: odp. Má duše po tobě žízní, Hospodine, Bože můj! ref. Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza. 23. neděle v mezidobí (4.9.) 1. čtení: Ez 33,7-9; 2. čtení: Řím 13,8-10; Evangelium: Mt 18,15-20 Žalm: odp. Kéž byste dnes uposlechli jeho hlasu! Nezatvrzujte svá srdce! ref. Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie.

Oznamujeme všem členům chrámového sboru LAUDAMUS, že první poprázdninová zkouška bude ve středu 7. září 2005. Přijdte všichni, protože již v neděli 25.9.2005 bude zpívat při pontifikální mši svaté u příležitosti 120. výročí posvěcení našeho farního kostela. Samozřejmě zveme i nové zpěváky – ženy, muže – soprány, alty, tenory i basy! Těšíme se na Vás!

most

Pořad bohoslužeb v srpnu 1. Neděle 7.8.2005 – 19. neděle v mezidobí; 6.30 a 10.00 česky, 7.50 a 17.00 polsky. 2. Úterý 9.8.2005 – svátek sv. Terezie Benedikty od Kříže, panny a mučednice, patronky Evropy. 3. Středa 10.8.2005 – svátek sv. Vavřince, mučedníka. 4. Neděle 14.8.2005 – 20. neděle v mezidobí, 6.30 a 10.00 polsky, 7.50 a 17.00 česky. 5. Pondělí 15.8.2005 – Slavnost Nanebevzetí Panny Marie. 6. Neděle 21.8.2005 – 21. neděle v mezi-dobí; 6.30 a 10.00 česky, 7.50 a 17.00 polsky. 7. Středa 24.8.2005 – Svátek sv. Bartoloměje, apoštola. 8. Neděle 28.8.2005 – 22. neděle v mezidobí, 6.30 a 10.00 polsky, 7.50 a 17.00 česky. 9. Pátek 2.9.2005 první pátek v měsíci. 10. Neděle 4.9.2005 – 23. neděle v mezidobí; 6.30 a 10.00 česky, 7.50 a 17.00 polsky. 11. Každou neděli půl hodiny před večerní mší svatou je adorace Největější Svátosti Oltářní a svátostné požehnání. Poslední neděle v měsíci – Mariánské večeřadlo. 12. V průběhu týdne mše svaté začínají v 6.35 a 17.00 hodin. V pondělí, středu, pátek - ranní česky, večerní polsky. V úterý, čtvrtek, sobotu - ranní polsky, večerní česky.

Intencje Apostolstwa Modlitwy – sierpień 2005 1. Intencja ogólna: Za młodych, aby Światowy Dzień Młodzieży rozbudził w nich pragnienie spotkania Chrystusa i odkrycia w Nim przewodnika swego życia. 2. Intencja misyjna: Za kapłanów, osoby konsekrowane, seminarzystów i wiernych świeckich z krajów misyjnych, którzy w Rzymie uzupełniają swe wykształcenie, aby pobyt w Wiecznym Mieście był dla nich okazją do duchowego ubogacenia.

Příští číslo MOSTu vyjde 4. září 2005. Příspěvky můžete zasílat do 24.8.2005.

13. Každý čtvrtek od 16.00 a první pátek po ranní mši svaté je výstav Nejsvětější Svátosti Oltářní. 14. Každý pátek po ranní i večerní mši svaté je výstav Nejsvětější Svátosti Oltářní s modlitbou Korunky k Božímu Milosrdenství. První pátek v měsíci litanie a zasvěcení Božskému Srdci Ježíšovu. Každý poslední pátek v měsíci v průběhu celého školního roku se modlíme za děti, mládež, žáky, studenty, katechety, učitele a vychovatele při večerní adorací Nejsvětější Svátosti Oltářní do 18.45 hodin. 15. Mše svatá v Domově důchodců na Sosně je každý pátek v 15.30. Půl hodiny před začátkem mše svaté je možno přistoupit ke svátosti smíření. Mše svatá v Nemocnici Sosna je sloužena každou sobotu v 15.30. Přede mší sv. příležitost ke svátosti smíření. Redakce neručí za jazykový sled jednotlivých mší sv. Sledujte vývěsku v kostele!

Třinecká farnost jako důkaz své vděčnosti za obdržené milosti od Pána Boha organizuje ve dnech 12.9. až 14.9.2005

POUŤ DO LICHENIA v Polsku. Program: pondělí 12.9. - odjezd od pekárny GVUZD v Třinci - Kalisz mše svatá v bazilice N. P. Marie a sv. Josefa úterý 13.9. - Lichev– mše svatá, prohlídka poutního místa, Korunka k Božímu milo-srdenství atd. středa 14.9. - zpáteční cesta a zastávka v Toruni (Radio Maryja) a v Częstochové (Jasna Góra), návrat kolem 21. ho-diny. Cena za dopravu je 700 Kč. Na noclehy a jídlo je nutné mít minimálně 100,- PLN. Přihlásit se a zaplatit zálohu 500 Kč můžete do 31.8. v zakristii nebo na faře. Bližší informace na tel. čísle 558 332 809 u paní Szymonikové.

Vydává Římskokatolický farní úřad v Třinci pro svou vlastní potřebu. Redakci tvoří: Stanislav Janczyk, Hana a Evžen Workovi, Iveta a Marian Kozokovi • e-mail: [email protected] •Internetová adresa: http://sweb.cz/most • Vychází na počátku měsíce. Registrační značka MK ČR E 14453. K dostání v prostorách farního kostela. Grafická úprava a tisk: T-PRINT, s.r.o., Třinec